A A+ A++

Pijany 38-latek w ramach żartu strzelił sobie z wiatrówki w głowę. Ostatecznie przewieziono go do izby wytrzeźwień – podobnie jak jego pijaną matkę oraz 40-letnią siostrę, która w tym stanie opiekowała się dwójką swoich małych dzieci.

W poniedziałek do centrum pomocy rodzinie wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie z ul. Odlewniczej w Lublinie, który miał „strzelić sobie w głowę”. Pod wskazanym adresem policjanci zastali 38-letniego nietrzeźwego mężczyznę z raną w okolicach skroni. Policjantom oświadczył, że chciał sobie tylko „zażartować”, dlatego przyłożył do głowy wiatrówkę, a później nacisnął spust, myśląc, że jednak nie wystrzeli.

Załoga karetki przewiozła 38-latka do szpitala. Okazało się, że pod skórą utkwił mu śrut. Jego życiu i zdrowiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo. Ponieważ 38-latek  miał w organizmie prawie 4 promile alkoholu, ostatecznie został przewieziony do izby wytrzeźwień.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWciąga, uczy i super wygląda – „Lingwistyczna papuga”
Następny artykułNie będzie miał pogrzebu. Coolio jeszcze za życia podjął decyzję