Przy nowym markecie w Lublinie zastosowano nowoczesną technologię, która miała upłynnić ruch. W efekcie kierowcy wyjeżdżający z zakupów spędzali na światłach nawet kilkanaście minut. Aż trzeba było powiesić kartkę papieru z informacją, o co chodzi.
Na początku grudnia w Lublinie otwarto kolejny sklep sieci Lidl. Powstał przy ul. Zelwerowicza, przy skrzyżowaniu z ul. Dereckiego. Inwestycja nie podobała się części mieszkańców. Dlaczego? Bo trzeba było wyciąć pod nią około 50 drzew. Tymczasem zieleni w tym miejscu jest coraz mniej.
Po zakupach w Lidlu kilkanaście minut stania na czerwonym. Kierowcy zdziwieni
W ramach inwestycji powstał też fragment ul. Staczyńskiego, prowadzącej od ul. Zelwerowicza na parking Lidla. Kierowcy wyjeżdżający z zakupów poskarżyli się “Wyborczej” na działanie sygnalizacji świetlnej w tym miejscu. – Kilka razy doświadczyłem sytuacji, kiedy czekałem na skręt w Zelwerowicza bardzo długo. Było to może osiem, może 10 minut. W tym czasie główną ulicą nic nie jechało, a ja stałem na czerwonym. Przede mną kilka samochodów, za mną dojeżdżały kolejne. Korek się powiększał, nikt nie wiedział, o co chodzi – relacjonuje nam jeden z czytelników.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS