A A+ A++

Należę do tych osób, które idąc z kolegami do knajpy, szukają przede wszystkim dobrych zakąsek. Owszem, towarzystwo, w jakim się spożywa dary Boże, jest ważne, ale nie mniej ważne są właśnie lądujące na stole zakąski.

Nie zawsze mamy chęć wypić pod steka czy makaron, czasami lubimy siąść przy daniach prostych, niekoniecznie obiadowych. I wtedy idziemy do Baru Prosiaczek. Jakiś czas temu pojawiła się tam możliwość zakupu robionych przez właściciela wędlin. Oczywiście skorzystaliśmy z tej możliwości kilka razy i w naszych głowach narodziła się myśl – przecież te wędliny są tak dobre, że powinny być dostępne w menu dla każdego!

A taka kiełbasa czy kaszanka aż się prosi, żeby podać ją na gorąco. I tak naciskaliśmy, naciskaliśmy, aż wreszcie obok menu z kurczakami i kebabem pojawiło się menu Swojskie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułApel Guteresa do przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa ONZ
Następny artykuł57-latka miała odmrożenia nóg i zapalenie płuc. Bydgoscy policjanci uratowali jej życie