Od niedawna można przyjąć trzecią dawkę szczepionki na koronawirusa, tzw. przypominającą. W planie miała to jedna z mieszkanek Lubelszczyzny. Jednak wcześniej wybrała się z wizytą do kardiologa. Historia, którą usłyszała w gabinecie, zmroziła jej krew w żyłach.
Wstrząsająca relacja z gabinetu lekarskiego. Wojewoda zawiadamia rzecznika odpowiedzialności zawodowej
„Kilka dni temu moja teściowa miała wizytę u lekarza (…) i wróciła przerażona. Pan dr zapytał, czy się szczepiła, i usłyszawszy, że tak i planuje przyjąć trzecią dawkę, zrobił jej 20-minutowy wykład na temat zabójczego działania szczepionki. Przekonywał, że preparat jest zrobiony z 12-tygodniowych ludzkich płodów (!), które są rozcinane »na żywca«, i z nich pobiera się coś, co potem wstrzykuje się głupcom, którzy się na te szczepienia zgłaszają… i tylko kwestią czasu jest, kiedy i która dawka okaże się tą zabójczą!” – napisał w e-mailu do wojewody lubelskiego jeden z mieszkańców województwa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS