A A+ A++

Pod koniec stycznia, w związku z rosnącym zagrożeniem koronawirusem, spółka odzieżowa LPP zdecydowała o wysłaniu do Chin maseczek ochronnych.

– Docierają do nas alarmujące doniesienia, że przedmiotem pierwszej potrzeby są obecnie maseczki wykupywane masowo przez mieszkańców. Dlatego podjęliśmy decyzję o zorganizowaniu akcji polegającej na dostarczeniu do Chin miliona ochronnych masek – mówił Marek Piechocki, prezes zarządu LPP.  

Firma zamierzała pomóc w pierwszej kolejności swoim pracownikom z biura w Szanghaju. Zdecydowano o zakupie tysiąca maseczek, w ciągu kilku godzin tę liczbę zwiększono do 10 tys., a następnie do miliona sztuk. Pomoc miała trafić do biura LPP w Szanghaju, polskich konsulatów i ambasady w Chinach, a także do partnerów biznesowych i firm produkujących odzież na zlecenie spółki. 

Ceny nagle wzrosły. Były też problemy z transportem 

Okazało się, że popyt na maski jest ogromny i zasoby w hurtowniach oraz aptekach są niewystarczające. Drastycznie zaczęły też wzrastać ceny, w krótkim czasie podskoczyły – jak się dowiadujemy od LPP – nawet sześciokrotnie. Gdy maski udało się zamówić, pojawiły się problemy z dostarczeniem ich do Chin, ponieważ kolejni przewoźnicy rezygnowali z lotów do Państwa Środka.

– Bardzo dużą przychylność okazał przewoźnik DHL Express obsługujący ekspresowe przesyłki kurierskie LPP w relacji z Azją, który w trybie natychmiastowym zorganizował dostawę pierwszej partii masek – informuje LPP.

– Z pomocą przyszedł także DB Schenker. Finalnie po niespełna dwóch tygodniach intensywnej pracy, walki z czasem i przeciwnościami losu udało się skutecznie dostarczyć do Chin „drogocenny” ładunek – podkreśla Monika Wszeborowska z Działu Komunikacji LPP. 

Podczas organizacji wysyłki spółka LPP współpracowała z Konsulatem Chin w Gdańsku, Urzędem Marszałkowskim Województwa Pomorskiego, Urzędem Miasta Gdańska.

– Od wszystkich płynęły słowa wsparcia, podziękowania oraz niezliczona liczba wskazówek, które miały za zadanie pomóc sprawnie przejść odprawę ładunku w Szanghaju. Do spółki spływały słowa podziękowania od Konsulatu RP w Szanghaju i Ambasady RP w Pekinie, które z nadzieją oczekiwały przesyłki – dodaje Monika Wszeborowska. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDzieci na uniwersytet!
Następny artykułGeForce Now: gry zaczynają znikać z usługi. Biznes czy problemy techniczne?