Tradycyjnym zawodom wędkarskim o Puchar Burmistrza Polkowic towarzyszyła niezła pogoda. Zawodnikom dopisywały humor i zaangażowanie. Niestety, z nieznanych powodów, ryby brały niezbyt ochoczo, co nie popsuło atmosfery zawodów.
Zawody odbyły się nad Odrą w Wilkowie, przy trasie Głogów-Leszno. Wzdłuż brzegu rozstawiło się szesnastu zawodników, w tym jedna kobieta. Przez kilka godzin starano się złowić jak najwięcej ryb.
– Są to zawody o Puchar Burmistrza Polkowic – poinformował Józef Bandrowski, prezes polkowickiego koła wędkarskiego. – Jako koło Polkowice Miasto PZW organizujemy te zawody co roku. To są zawody spinningowe i łowimy wyłącznie na „żywej rybie”. Odra to jest dla wędkarzy dobro narodowe. Mamy tutaj wiele ryb: głowacica, sum, troć, sandacz, szczupak, boleń, brzana, łosoś, pstrąg, jaź, kleń czy okoń. Dzisiaj kilkunastu zawodników będzie starało się złowić jak najwięcej – dodał.
– Biorę udział w takich zawodach tak dla siebie, żeby się sprawdzić. Nie jest ważne żeby wygrać – ważne, żeby coś złapać, na tym rzecz polega. Niestety dzisiaj poszło kiepsko, tak jak większości – mówi Zbigniew Pierucki.
– Bardzo słabo dzisiaj, ryba się gdzieś schowała. No, ale fajnie, że człowiek pooddychał świeżym powietrzem. To ważne żeby wyjść z domu, poobcować z naturą, spotkać się i pogadać z kolegami – to duża satysfakcja – mówi Roman Łakomy.
– Dla mnie liczy się spotkanie z kolegami i dużo spokoju nad wodą. Rybki się nie złapało, ale też nie chodzi o to, żeby złapać, tylko żeby łowić. Będą następne zawody to trzeba jechać – czy ryba będzie czy nie – dodaje Waldemar Lupa.
Podczas zawodów złowione ryby są mierzone i fotografowane – stanowi to podstawę do ustalenia wyników. Za każdy centymetr, powyżej wymiaru ochronnego przyznawane są punkty. Po zmierzeniu ryby są wypuszczane z powrotem do wody. Zmaganiom uczestników przyglądał się burmistrz Łukasz Puźniecki. Sam wprawdzie nie jest wędkarzem, ale docenia tę pasję u innych.
– Bardzo się cieszę, że te zawody odbywają się i w tym roku – powiedział burmistrz Łukasz Puźniecki. – Są ważną impreza na mapie wydarzeń sportowych w naszej gminie. Gratuluję wszystkim uczestnikom, przede wszystkim ich determinacji w realizowaniu tej pięknej pasji, jaką jest wędkarstwo.
Wędkarze zapowiedzieli, że w przyszłym roku nie odpuszczą burmistrzowi – najpierw będzie musiał zdobyć kartę wędkarską, a potem weźmie udział w zawodach. Burmistrz nie protestował i z uśmiechem przyjął zaproszenie.
Mimo słabych brań zawody udało się rozstrzygnąć. Zwyciężył najmłodszy uczestnik Paweł Malicki. Drugie miejsce zdobył Marcin Rzepecki, trzecie Ryszard Gidel, a czwarty był Jerzy Dziuk. Wyróżnienie zdobyła jedyna przedstawicielka płci pięknej Katarzyna Wojcińska.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS