Obecnie trwająca, trzecia już edycja “Love Island” pozwala widzom choć na chwilę oderwać się nie tylko od pandemicznej rzeczywistości, ale i od polskiej pogody, a ta aktualnie nas nie rozpieszcza. Niestety, dla niektórych słoneczny pobyt w hiszpańskiej willi zakończył się dużo szybciej, niż tego chcieli.
Przykładem na to są między innymi Natasha, Dawid, Aleksandra i Jerry. Między uczestnikami randkowego show, widać było, że od początku powstały silne relacje. Nie ma w tym nic dziwnego – przebywając w swoim towarzystwie 24 godziny na dobę mocno się zżyli. Nikt jednak nie spodziewał się, że po powrocie do Polski będą łamać wszystkie obowiązujące obostrzenia.
Na Instagramowych profilach uczestników pojawiły się nagrania, na których wyraźnie widać, że bawią się we wspólnym gronie. Spotkania takie, choć obecnie ryzykowne, nie wydają się niczym złym. Oburza natomiast fakt, że uczestnicy “Love Island”, jak gdyby nigdy nic, imprezują w jednym z sopockich klubów. Nie musimy przypominać chyba, że zgodnie z wytycznymi te powinny pozostać zamknięte?
Na nagraniach wyraźnie widać Natashę, Aleksandrę, Dawida i Jerrego, a także uczestniczkę poprzedniej edycji – Natalię. Nie wygląda na to, by przejmowali się pandemią.
Michał Wiśniewski nie utrzymuje kontaktu tylko z jedną byłą żoną. Dlaczego?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS