We wtorek, 22 sierpnia Lotnisko Chopina poinformowało w mediach społecznościowych o swoim nowym udogodnieniu. Od teraz podróżni mogą korzystać ze specjalnych kapsuł oferujących przestrzeń do wypoczynku i snu. Strefa powstała głównie z myślą o pasażerach podróżujących lotami tranzytowymi przez Warszawę. Jednak port lotniczy zaznacza, że jest do dyspozycji wszystkich osób wylatujących ze stolicy poza strefę Schengen.
Kapsuły do spania na Lotnisku Chopina
Jak czytamy w komunikacie, każda z kapsuł została wyposażona w materac o 220 cm długości. Pasażerowie, którzy wykupią w niej nocleg, otrzymają zatyczki do uszu, poduszkę, koc, opaskę na oczy oraz kapcie. Mogą skorzystać również z “z wysokiej klasy fotelu do masażu”.
Masz długą przesiadkę? A może przyjechałeś wcześniej i chcesz wygodnie poczekać na lot? Teraz możesz skorzystać z kapsuły do spania na Lotnisku Chopina
– pisze port lotniczy.
Lotnisko zapewnia, że podczas odpoczynku nie trzeba martwić się o rzeczy osobiste. Pod materacem znajduje się specjalny schowek, w którym można umieścić walizkę kabinową. Ile kosztuje pobyt w kapsule? Okazuje się, że chętnym przyjdzie sporo zapłacić. Jedna godzina to koszt 60 zł, a dwie – 110 zł. Każda kolejna rozpoczęta godzina to dodatkowe 40 zł.
Burza w komentarzach
Choć niektórzy byli zachwyceni nowoczesnym rozwiązaniem, to nie brakowało głosów krytyki. Zdaniem wielu komentujących ceny za pobyt w kapsule są zwyczajnie “z kosmosu”.
Godzina 60 zł? Za klaustrofobiczny fotel? Przesada
– pisał jeden z internautów.
To ja już wolę na podłodze
– dodał inny.
Inni zwrócili uwagę, że warszawski port lotniczy słynie z horrendalnych cen. “Najdroższa jest woda, więc dlaczego kapsuła miałaby być w przystępnej cenie? Lotnisko dla bogatych” – czytamy. Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS