– Dziś w nocy zapadła decyzja, aby nasze samoloty omijały przestrzeń powietrzną Iranu. Wszystkie rejsy, które wcześniej miały zaplanowany przelot przez przestrzeń powietrzną Iranu, polecą zmienionymi trasami – powiedział Czernicki.
Zapewnił, że zmiana tras nie wpłynie na regularność lotów, ani znacząco na czas trwania rejsu.
Czytaj także: Burzyciel bliskowschodniego porządku. Kim był irański generał zabity przez Amerykanów?
W nocy z czwartku na piątek w ataku na konwój samochodowy w Bagdadzie (Irak) zginęli irański generał Kasem Sulejmani – dowódca elitarnej jednostki Gwardii Rewolucyjnej Al Kuds oraz jeden z dowódców proirańskiej milicji w Iraku Abu Mahdi al-Muhandis. Władze USA potwierdziły, że to siły amerykańskie zniszczyły pociskiem wystrzelonym z bezzałogowca samochód, którym jechali dowódcy. Minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif oświadczył w piątek, że „to była niewątpliwie akcja terrorystyczna. Iran podejmie różne kroki prawne na arenie międzynarodowej, by pociągnąć Amerykę do odpowiedzialności za zamordowanie Sulejmaniego”.
– LOT planuje rejsy z różnymi trasami, aby móc wybrać najbardziej optymalną pod względem ekonomicznym, ekologicznym i pogodowym. Mamy przygotowane różne wersje tras na regularnych rejsach do Singapuru, Delhi w Indiach, Kolombo na Sri Lance oraz lotach czarterowych – Goa (Indie) i Bangkok (Tajlandia). Na tych trasach są opcje przelotu przez terytorium Iranu. Ze względu na bezpieczeństwo nie będziemy używali opcjonalnych tras przebiegających przez terytorium Iranu, ale innych – powiedział.
Dodał, że w sobotę LOT ma zaplanowane rejsy z Warszawy do Delhi (22.45), Singapuru (23.00) i czarter do Bangkoku. W niedzielę do Kolombo.
– Bezpieczeństwo jest priorytetem dla Polskich Linii Lotniczych LOT. Stale monitorujemy sytuację w Iranie. Jesteśmy w kontakcie z polskim MSZ. W tym momencie decyzja jest taka, że nasze samoloty będą omijać przestrzeń Iranu – powiedział.
Nie tylko LOT zmienia trasy
Azjatyckie media informowały już w piątek, że jordański narodowy przewoźnik Royal Jordanian oraz linie Gulf Air z Bahrajnu wstrzymały loty do stolicy Iraku. Royal Jordanian tłumaczył, że zawiesił loty „w ramach środków ostrożności” po amerykańskim ataku na lotnisko w Bagdadzie, w którym zginął jeden z najważniejszych irackich generałów. Jordański przewoźnik stwierdził w oświadczeniu, że „zdecydował zawiesić usługi między Ammanem a Bagdadem (…) do odwołania, w związku sytuacją dot. bezpieczeństwa w mieście i na międzynarodowym lotnisku w Bagdadzie”. Linie, jak podano, obsługują 18 lotów tygodniowo między Ammanem a Bagdadem.
Czytaj także: Prywatne odrzutowce. Kto wśród polskich przedsiębiorców może sobie pozwolić na ta … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS