Pasażerowie lotu PLL LOT z Warszawy do Krakowa przeżyli niebywałe chwile w powietrzu. W pewnym momencie lotu ich oczom ukazał się kapitan, który miał coś ważnego do przekazania.
Często pisząc o “niecodziennych” lotach, mamy na myśli dziwne sytuacje na pokładzie, które mogą być nawet niebezpieczne. Weźmy na przykład ten samolot, z którego odpadło koło. Nic przyjemnego, trzeba przyznać. Tym jednak razem historia napisana przez załogę polskiego LOT-u należy do tych zdecydowanie przyjemniejszych. Tematem przewodnim była miłość (jeszcze nie w powietrzu!), a świadkowie sytuacji lecieli z Warszawy do Krakowa.
Po zakończonej procedurze boardingu, gdy wszyscy znajdowali się na swoich miejscach, głos na pokładzie zabrał kapitan samolotu Embraer 195.
I w tym momencie uwaga wszystkich była już absolutnie skupiona na kapitanie, który powitał gość w niespodziewany sposób. Jakie wieści może mieć do przekazania pilot, który ma akurat swój bardzo ważny dzień? Sprawa szybko się wyjaśniła:
Kapitan zwrócił się tym samym do stewardessy o imieniu Paula, która znajdowała się w tylnej części maszyny. Napięcie rosło, ale szybko okazało się, co jest grane. Cała sytuacja została nagrana … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS