POWIAT BRZOZOWSKI. Do niecodziennej sytuacji doszło w poniedziałek w powiecie brzozowskim. Na ulicy można było spotkać łosia, który spacerował drogą. Widziany był m.in. w Przysietnicy i Izdebkach.
W poniedziałek wielu kierowców mogło się zdziwić, poruszając się drogami powiatu brzozowskiego, ponieważ spacerował nimi łoś, któremu nie przeszkadzały jadące samochody. Osobnik nie wykazywał zainteresowanie pojazdami i ludźmi, nie był przestraszony.
Z naszych informacji wynika, że zwierze było widziane w poniedziałek około godziny 15:45 w miejscowości Izdebki. Również w poniedziałek, nieco później w miejscowości Przysietnica.
Podobna sytuacji miała miejsce kilka dni temu w Łańcucie. Łoś spacerował po stacji paliw i zajrzał do okolicznych przydomowych ogródków. Do sytuacji odniósł się Łukasz Lis z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie.
– Na mocy wprowadzonego w 2001 roku moratorium do łosi nie można strzelać, więc populacja tych zwierząt się rozrasta. Poza tym miasta rozrastają się gospodarując tereny, na których żyją dzikie zwierzęta, więc widok lisa, wilka, czy łosia w mieście nie powinien dziwić — mówi portalowi TVN24.pl Łukasz Lis.
Pojawienie się łosia w rejonach ludzkich osiedli może okazać się bardzo niebezpieczne.
– To z pozoru spokojne zwierzę, ale kiedy czuje zagrożenie, może zachowywać się nieobliczalnie, dlatego pod żadnym pozorem nie należy do niego podchodzić. Jeśli trafimy na łosia, najlepiej powiadomić o tym odpowiednie służby – mówi dodaje Łukasz Lis.
Łosie to potężne zwierzęta. Dorosły osobnik, samiec, może ważyć nawet 700 kilogramów.
foto: nadesłane / Monika Łanik
nagranie VIDEO: Rafał Ogrodnik / nadesłane
źródło: red., TVN24.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS