Lorenzo dołączył do Hondy przed rozpoczęciem sezonu 2019, jednak nie mógł przystosować swojego stylu jazdy do wymagań nowego RC213V. W osiemnastu dotychczas rozegranych wyścigach ani razu nie zmieścił się w czołowej dziesiątce.
Hiszpański jeździec, pomimo plotek łączących go z Ducati, zapowiedział wcześniej chęć wypełnienia dwuletniego kontraktu z Hondą. Druga połowa sezonu i powrót po kontuzji nie przyniosły jednak poprawy wyników.
W czwartek, przed Grand Prix Walencji, zwołano specjalną konferencję prasową, na której Lorenzo ogłosił swoją decyzję.
– Od zawsze byłem przekonany, że są cztery najważniejsze dni w życiu zawodnika. Pierwszym z nich jest dzień debiutu, drugim pierwsze zwycięstwo. Potem chwila zdobycia pierwszego mistrzostwa – nie każdemu się to udaje, ale część z nas tego dokonała – powiedział Lorenzo zgromadzonym na sali zawodnikom, działaczom i dziennikarzom.
– Na końcu jest dzień odwieszenia kasku na kołek. Jak wszyscy się spodziewacie, jestem tu dziś właśnie po to, bym wam to zakomunikować. To będzie mój ostatni wyścig w roli profesjonalnego jeźdźca MotoGP.
Lorenzo zadebiutował w motocyklowych mistrzostwach świata w klasie do 125 cm3, w 2002 roku, mając zaledwie 15 lat. W sezonie 2005 przeszedł do klasy 250 cm3, dwukrotnie zdobywając tytuł [w 2006 i 2007 roku]. W królewskiej kategorii rywalizował od 2008 roku i był jej trzykrotnym triumfatorem. Rywalizację rozstrzygał na swoją korzyść w sezonach: 2010, 2012 i 2015.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS