Trener kielczan Tałant Dujszebajew zabrał na Ukrainę ten sam skład, jaki przed tygodniem pokonał w Hali Legionów Telekom Veszprem 32:29. W ekipie gospodarzy zabrakło natomiast dwóch podstawowych litewskich rozgrywających, Jonasa Truchanoviciusa oraz Władysława Doncowa.
Przez pierwszy kwadrans najważniejszą kwestia było to, której z drużyn jako pierwszej uda się wykorzystać rzut karny. Rzadko się zdarza, ale w pierwszych czterech minutach ta sztuka dwukrotnie nie udała się etatowemu egzekutorowi „siódemek” w ekipie mistrzów Polski Arkadiuszowi Moryto. Potem w poprzeczkę trafił Branko Vujović, a następnie rzut Igora Karacicia obronił Gienadij Komok. Skuteczny okazał się dopiero Alex Dujszebajew.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS