A A+ A++

Wprawdzie Elverum nie należy do europejskich potentatów, ale na własnym boisku potrafi zagrażać najlepszym. Łomża Industria Kielce będzie bronić miejsca w czołowej dwójce Ligi Mistrzów.

Marcin Górczyński

Marcin Górczyński


WP SportoweFakty
/ Krzysztof Betnerowicz
/ Na zdjęciu: szczypiorniści Łomży

Sprawy układają się całkiem nieźle dla kielczan, którzy w końcówce roku mogą zrobić duży krok do ćwierćfinału (WIĘCEJ). Żeby nie pogmatwać swojej sytuacji, mistrzowie Polski muszą pokonać norweskie Elverum. Chociaż rywal zajmuje przedostatnie miejsce w grupie, to u siebie powinien stanowić większe zagrożenie niż w Kielcach.

Elverum przegrało “tylko” 33:37, ale zwycięstwo kielczan nie było niepodważalne. Pewna wygrana nie powinna wprowadzić jednak rozluźnienia w szeregach Łomży Industrii Kielce.

– Elverum u siebie będzie chciało inaczej zagrać niż w Hali Legionów. Widzieliśmy, że grają szybko, technicznie są na wysokim poziomie. U siebie mają jeszcze więcej atutów – ostrzega II trener Krzysztof Lijewski. Artsiom Karalek dodaje w rozmowie z kielce.handball: – Jesteśmy faworytem, ale porównując obecną grę Elverum do tej z początku sezonu, to ten zespół gra coraz lepiej. Dwa lata temu wygraliśmy w Norwegii dość łatwo, dziesięcioma bramkami, ale to już historia. Musimy poprawić wszystko po trochu, najważniejszy będzie powrót do obrony, bo Elverum wykorzystuje każdą możliwość do zdobycia łatwej bramki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek już znudziło się odpoczywanie

Żeby nie było zbyt kolorowo – kielczanie mają swoje problemy. Trener Tałant Dujszebajew nadal nie może wprowdzać rotacji wśród prawych rozgrywających. Zdrowy jest tylko Alex Dujshebaev, poza składem ciągle Paweł Paczkowski i Nedim Remili (którzy nieprędko wrócą do treningów). Kontuzje leczą też Benoit Kounkoud i Daniel Dujshebaev. Na szczęście do gry może wrócić Nicolas Tournat, pauzujący w ostatnich dniach z powodu urazu oka.

O ile kibiców kielczan martwią głównie kontuzje (i nierozwiązana sprawa nowego sponsora tytularnego), o tyle Elverum zmaga się z własnymi słabościami. W tym sezonie przegrało trzy z dziewięciu meczów, co nie zdarzało im się przez lata. W Lidze Mistrzów norweski klub ograł jedynie Celje, dość wyraźnie przegrywał z europejską czołówką. Nadal w składzie są jednak zawodnicy, których klasę trzeba docenić. Bramkarz Emil Kheri Imsgaard za kilka miesięcy przeniesie się do Picku Szeged, rozgrywający Tobias Grondahl został w czerwcu uznany najlepszym młodym graczem całej Ligi Mistrzów.

Elverum Handball – Łomża Industria Kielce 30.11.2022, godz. 18.45

ZOBACZ:
Siódemka 12. kolejki PGNiG Superligi

Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.

Czy kielczanie wygrają w Norwegii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Zgłoś błąd

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMikołajkowy maraton horrorów
Następny artykułZa mało pociągów w porannym szczycie komunikacyjnym [LIST]