Dlaczego maszyniści pociągów towarowych godzinami stoją z włączonymi silnikami, powodując hałas w okolicach Dworca Gdańskiego? – pyta nasz czytelnik z Żoliborza. Bezskutecznie próbował tym zainteresować spółkę PKP Cargo i władze miasta.
Przy linii PKP, która oddziela Śródmieście i Wolę od Żoliborza, wyrosło w ostatnich latach wiele osiedli. Wcześniej były to tereny przemysłowe, działała też baza MPO. Pan Maciej, nasz czytelnik, mieszka jednak w PRL-owskim bloku przy jednej z żoliborskich ulic naprzeciwko centrum handlowego Arkadia. Od pewnego czasu obserwuje, że ruch pociągów staje się coraz bardziej uciążliwy. Przysłał do “Stołecznej” opis tego – jak ocenia – “horroru dźwiękowego”.
“Wzdłuż torów PKP i biegnącej przy nich ul. Rydygiera mieszka kilka, jeśli nie kilkanaście tysięcy osób. W ostatnich latach tory przeszły remont. Rozmnożono bocznice, urządzając w tym miejscu postój pociągów towarowych. Czekają tu na odjazd godzinami, za dnia i w nocy. Lokomotywy spalinowe i elektryczne mają włączone na cały regulator silniki. Hałas często można porównać z rykiem startujących samolotów. Nocą z powodu ryczących podczas postoju lokomotyw nie sposób spać przy otwartych oknach. Do tego dochodzą tłoczone w powietrze spaliny. W przypadku samochodów zabronione są postoje z włączonym silnikiem. Lokomotywy najwyraźniej mogą” – pisze pan Maciej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS