A A+ A++

Obok pandemii koronawirusa, jednym z wiodących tematów które zajmują opinię publiczną jest kwestia organizacji wyborów prezydenckich. Czy samorządowcy z Limanowszczyzny widzą trudności i czy są w stanie zorganizować wybory w swoich gminach, a także czy sami zamierzają oddać głos w wyborach organizowanych tradycyjnie, w lokalach wyborczych, jeśli nie zmieni się ich formuła i data?

Samorządowcom z Limanowszczyzny zadaliśmy pytania o nadchodzące wybory prezydenckie – pytaliśmy, czy widzą zagrożenie w odwiedzaniu lokali wyborczych oraz problemy w organizacji prac komisji. 

Stanowisko w tej sprawie zajął m.in. Związek Gmin Wiejskich RP, którego zdaniem: “kierując się troską o zdrowie i życie obywateli, wybory na Prezydenta RP zaplanowane na 10 maja 2020 r., jak również inne zaplanowane wybory uzupełniające do różnych szczebli samorządu terytorialnego i referenda, powinny być przełożone”. 

Przeciwko organizacji wyborów w ustalonym terminie opowiedziało się już wiele polskich samorządów, nie tylko największych miast, takich jak Warszawa (prezydent Trzaskowski mówił, że „nie podda się szantażowi”), Wrocławia (prezydent Sutryk zapowiedział, że nie zamierza pomagać w organizacji wyborów np. poprzez szkolenie członków komisji) czy Gdyni (prezydent Szczurek uznał, że „z powodów etycznych nie wolno, a z powodów technicznych nie da się przeprowadzić wyborów 10. maja”), a o przesunięcie terminu apelują również samorządowcy m.in. z Wodzisławia Śląskiego, Chorzowa, Rudy Śląskiej, Białej Podlaskiej, Płocka, Malborka, Bytomia i Opola. 

Czy samorządowcy z Limanowszczyzny widzą trudności i czy są w stanie zorganizować głosowanie w swoich gminach, a także – czy sami zamierzają oddać głos w wyborach organizowanych tradycyjnie, w lokalach wyborczych, jeśli nie zmieni się ich formuła i data? 

  • Adam Sołtys, wójt gminy Słopnice

Czy będzie pan brał udział osobiście w wyborach prezydenckich, jeśli te będą miały się odbyć 10 maja?
Czy zorganizuje pan pracę lokali wyborczych na terenie swojej gminy w przypadku, gdy termin wyborów nie zmieni się?

– Nie rozumiem tej inicjatywy i nie odpowiem na te pytania, bo to są idiotyczne pytania. 

  • Władysław Sadowski, wójt gminy Kamienica

Czy będzie pan brał udział osobiście w wyborach prezydenckich, jeśli te będą miały się odbyć 10 maja?

– Mam nadzieję że nie będzie tych wyborów, że zostaną przesunięte. Nie wiem, czy wezmę udział. Wszystko zależy od tego, jak będzie się rozwijać epidemia. Trudno to przewidzieć. 

Czy zorganizuje pan pracę lokali wyborczych na terenie swojej gminy w przypadku, gdy termin wyborów nie zmieni się?

– Na pewno będą trudności. Propozycja rządu to dwa razy więcej pracy przy głosowaniu korespondencyjnym. Ustaliśmy, że jako samorządowcy z Limanowszczyzny wystąpimy do PKW o wytyczne, jak przeprowadzić wybory, aby organiczyć możliwość rozprzestrzeniania się koronawirusa. Na pewno zrobimy wszystko, by nie narażać mieszkańców. 

  • Rafał Rusnak, wójt gminy Niedźwiedź:

Czy będzie pan brał udział osobiście w wyborach prezydenckich, jeśli te będą miały się odbyć 10 maja?

– Oczywiście, uważam to za swój obowiązek i będę brał udział. Aczkolwiek wydaje mi się, że zmierza to raczej ku organizacji wyborów korespondencyjnych dla wszystkich obywateli. 

Czy zorganizuje pan pracę lokali wyborczych na terenie swojej gminy w przypadku, gdy termin wyborów nie zmieni się?

– Nie widzę w tej kwestii większych problemów. Wszystko zależy od dalszego rozwoju sytuacji, dziś nie jesteśmy w stanie określić, co będzie za tydzień. Na ten moment zgłaszają się już jacyś kandydaci do komisji. W połowie kwietnia będziemy wiedzieć więcej. 

  • Jan Skrzekut, wójt gminy Limanowa

Czy będzie pan brał udział osobiście w wyborach prezydenckich, jeśli te będą miały się odbyć 10 maja?

– Na dzień dzisiejszy nie umiem powiedzieć, nie wiem jak sytuacja będzie się rozwijać i jak będzie postępować pandemia.

Czy zorganizuje pan pracę lokali wyborczych na terenie swojej gminy w przypadku, gdy termin wyborów nie zmieni się?

– Wszystkie procedury przebiegają normalnie. Powołaliśmy komisarza, do 10 kwietnia mamy mieć powołane komisje obwodowe. Na dzień dzisiejszy nie docierają do mnie sygnały, by były problemy ze składami komisji. 

  • Bogdan Łuczkowski, wójt gminy Łukowica:

– Nie zamierzam spekulować, dopóki nie będzie znana ostateczna decyzja ws. wyborów, wtedy podejmę decyzję i się ustosunkuję.

  • Paweł Stawarz, wójt gminy Jodłownik:

Czy będzie pan brał udział osobiście w wyborach prezydenckich, jeśli te będą miały się odbyć 10 maja?

– Nie, nie oddam głosu, ponieważ chodzę zawsze na wybory z rodziną. Jeżeli pandemia będzie miała taki wymiar, jak w tej chwili, to ja i moja rodzina nie będziemy ryzykowali zdrowiem. Natomiast jeśli sytuacja się poprawi, to chętnie weźmiemy udział w tych wyborach, jak zawsze. Podobnie będzie, jeśli zostaną zarządzone wybory korespondencyjne. 

Czy zorganizuje pan pracę lokali wyborczych na terenie swojej gminy w przypadku, gdy termin wyborów nie zmieni się?

– Podejmę działania, które będą służyć organizacji pracy lokali wyborczych. Ale nikogo nie zmuszę, aby zasiadł do pracy w komisji, skoro obawia się o swoje zdrowie.

  • Paweł Ptaszek, wójt gminy Tymbark

Czy będzie pan brał udział osobiście w wyborach prezydenckich, jeśli te będą miały się odbyć 10 maja?

– Jeśli będą wybory zarządzone, to zamierzam iść. 

Czy zorganizuje pan pracę lokali wyborczych na terenie swojej gminy w przypadku, gdy termin wyborów nie zmieni się?

– Będziemy się starali zorganizować, natomiast może to być trudne z uwagi na sytuację epidemiologiczną. Trzeba się liczyć z brakiem osób chętnych do prac w komisjach. Może więc to być trudne, a w niektórych przypadkach – wręcz niemożliwe. 

  • Anna Pękała, burmistrz miasta Mszana Dolna

Czy będzie pani brała udział osobiście w wyborach prezydenckich, jeśli te będą miały się odbyć 10 maja?

– Nie, nie pójdę i nie oddam głosu. Zagrożenie epidemiczne jest zbyt duże. Jeżeli będzie będzie to głosowanie korespondencyjne, to oddam głos. 

Czy zorganizuje pani pracę lokali wyborczych na terenie miasta w przypadku, gdy termin wyborów nie zmieni się?

– Jestem zobowiązana prawem do tego, by zorganizować to, na tyle ile to możliwe. W tej chwili nie możemy znaleźć chętnych do komisji. Nie ma zgłoszeń, już na tym etapie pojawia się problem. Co do głosowania korespondencyjnego, nie wiem, na ile nasz kraj jest na nie przygotowany. 

  • Benedykt Węgrzyn, wójt gminy Dobra:

Czy będzie pan brał udział osobiście w wyborach prezydenckich jeśli te będą się miały odbyć 10 maja?

– Pytanie głupie po prostu.

Czy zorganizuje pan pracę lokali wyborczych na terenie swojej gminy w przypadku, gdy termin wyborów nie zmieni się?

– Ja wyznaje zasadę że powinniśmy robić swoje, to co do nas należy, nie uprawiać polityki, tylko robić swoje. Gmina zrobi to co należy. 

  • Piotr Stach, wójt gminy Laskowa

Czy będzie pan brał udział osobiście w wyborach prezydenckich jeśli te będą się miały odbyć 10 maja?

– Jeżeli będą się odbywać, to będę brał w nich udział. 

Czy zorganizuje pan pracę lokali wyborczych na terenie swojej gminy w przypadku, gdy termin wyborów nie zmieni się?

– Jeżeli będą, to tak. Wiadomo jeszcze, że sejm przegłosował ustawę dotyczącą głosowań korespondencyjnych, więc postaram się żeby lokale przygotować pod względem bezpieczeństwa. Moim zdaniem wybory powinny zostać przeniesione, ale nie ja o tym decyduje. 

  • Władysław Bieda, burmistrz miasta Limanowa

Czy będzie pan brał udział osobiście w wyborach prezydenckich, jeśli te będą się miały odbyć 10 maja?

– Zobaczymy jak to będzie wyglądało, trudno przewidzieć sytuację, bo to jeszcze sporo czasu.  Czy zorganizuje pan pracę lokali wyborczych na terenie swojej gminy w przypadku gdy termin wyborów nie zmieni się?

Czy zorganizuje pan pracę lokali wyborczych na terenie swojej gminy w przypadku, gdy termin wyborów nie zmieni się?

– To jest obowiązek ustawowy, ustawy nas obowiązują, trzeba będzie wybory zorganizować. Co do komisji, to do nich wystawiają kandydatów poszczególne komitety i to bardziej ich problem, by wskazać skład. Jeżeli kandydaci będą wskazani, to komisje będą pracować. 

  • Bolesław Żaba, wójt gminy Mszana Dolna

Czy będzie pan brał udział osobiście w wyborach prezydenckich, jeśli te będą się miały odbyć 10 maja?

– Jeśli będą, to pójdę. 

Czy zorganizuje pan pracę lokali wyborczych na terenie swojej gminy w przypadku, gdy termin wyborów nie zmieni się?

– Nie chciałbym się opowiadać po żadnej ze stron. Swoje obowiązki muszę wykonywać, jeżeli będą polecenia co do sposobu organizacji wyborów, to zostaną one zrealizowane.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUciekł z oddziału zakaźnego
Następny artykułRadni przekazują swoje diety szpitalom