Znany filozof grecki Heraklit z Efezu wypowiedział niegdyś jakże genialną w swojej prostocie, a zarazem odkrywczą myśl, a mianowicie „panta rhei”. Tym, którzy zapomnieli przypominam, iż znaczy to nieustanną zmienność wszystkiego co nas otacza, nie wyłączając nas samych.
Dla starachowiczan dzień 17 stycznia nieodparcie kojarzony jest z kolejną rocznicą przepędzenia przez bolszewików hitlerowskiego okupanta. Historycznie rzecz ujmując, można zrozumieć niechęć naszych rodaków do wydarzeń, z powodu kilkunastu dekad zasiedlenia się w Polsce naszych oswobodzicieli. Ich „zwierzchnictwo” nie było dla nas lekkie, lecz w porównaniu z wegetacją i terroryzmem narzuconym przez hitlerowców, to ostatnie dawało nadzieję na spokojniejsze jutro. „Pamiątką” po wyzwolicielach Starachowic stał się skromny obelisk będący miejscem pochówku kilku czerwonoarmistów, który został wzniesiony na pagórku przy ulicy Piłsudskiego. Od niedawna regionalni „narodowcy” bezczeszczą wspomniany obelisk krusząc piaskowy postument młotkiem lub oblewając go farbą. Kilka razy chuligańskie incydenty były tematem podejmowanym przez naszą GS, także autorstwa oburzonych czytelników. Tylko tyle i aż tyle mogła Gazeta zrobić, reszta należy do organów ścigania. Nie ma więc sensu podgrzewać starych kluchów, które mogą być satysfakcjonujące jedynie dla ogłupianych młodzieńców. Tak więc przypominając Heraklitową sentencję, należy mieć nadzieję, że w głowach wielu dzisiejszych buntowników również wiele się zmieni. Oblanie obelisku farbą nie miało żadnego wpływu na oddanie honorów tym, którzy polegli wyzwalając nasze miasto. Płonące znicze i skromna wiązanka złożona przez delegację Zarządu Powiatowego Ligi Obrony Kraju oraz Klubu Żołnierzy Rezerwy LOK w Starachowicach były tego dostatecznym dowodem. Główna uroczystość z okazji Święta Wyzwolenia świetnie wplotła się również w spotkanie świąteczno-noworoczne członków LOKu, które odbyło się w pięknym Domu Przyjęć „Milenia”. Gospodarzem uroczystości był prezes ZP LOK i KŻR ppłk. d.s. mgr. F.A. Lefek, który przywitał wszystkich zaproszonych. Jedynymi nieobecnymi, których zabrakło, a którzy przesłali najlepsze życzenia byli: szef WKU w Kielcach płk. Mirosław Smerżyński oraz prezes Koła Światowego Związku Żołnierzy AK Leszek Nowak. Pozostali szanowni goście to: wiceprezes Zarządu Krajowego LOK w Warszawie płk rez. Marek Stasiak, dyrektor Biura Świętokrzyskiego Zarządu LOK mjr Marek Gręda, v-ce przewodniczący Komisji Rewizyjnej ZŚ LOK mjr Włodzimierz Werys. Nie zabrakło także v-ce starosty Dariusza Dąbrowskiego, zastępcy prezydenta Anety Nasternak oraz przedstawicieli gmin: Brody z Rajmundem Gęburą, Mirca, Pawłowa oraz Wąchocka, jak również długoletniego prezesa ZP LOK, a obecnie prezesa ZDZ w Kielcach Jerzego Wątroby, prezesa Klubu „Kalmar” Patryka Bebelskiego, Dariusza Dygasa prezesa Zespołu Estradowego „Wiarusy”, Marka Siedlaka ze Stowarzyszenia „Rezerwa”, Konrada Ćwika ze 101 Drużyny ZHP, Mariana Gębskiego, Bogdana Kolbusa, Łukasza Klimczuka i Ewę Perz z Koła LOK „Świt”. W sposób szczególny prezes F.A. Lefek podziękował hojnemu sponsorowi Jerzemu Markiewiczowi. Co do pozostałych, nie sposób wymienić tu wszystkich LOK-owskich zasłużonych lecz na wniosek ZP LOK, Zarząd Krajowy LOK w Warszawie wyróżnił „Medalem 75 LOK” następujące osoby: p. płk Jerzego Krawczyka, gen. ds. Jana Grudniewskiego, mjr ds. Witolda Kowalskiego, kpt ds. Jerzego Wątrobę oraz st. sierż. Józefa Zarzyckiego. W dalszej kolejności ZO w Kielcach, odznaką „Zasłużony Działacz LOK” wyróżnił: Beatę Kuterę, Justynę Śpiewak i Pawła Krzyżanowskiego. W imieniu odznaczonych podziękowania wygłosił mjr Witold Kowalski, który wyraził wdzięczność generałowi Grudniewskiemu za pomoc w utworzeniu Batalionu Kadetów funkcjonującego w Domu Rodzinnym, prowadzonego przez córkę Witolda Kowalskiego. Krótkie sprawozdanie z ubiegłorocznej działalności LOK-u wraz z zamierzeniami na 2020 rok przedstawił też v-ce prezes Dariusz Grunt. Ważnym punktem w sprawozdaniu było podkreślenie współpracy ZP LOK z Uniwersytetem III Wieku. Aktywność i wzorowe kierowanie, którym mogą pochwalić się obaj prezesi, przynosi chlubne opinie o Zarządzie UTW, a organizację LOK-owską lokuje na pierwszym miejscu w Zarządzie Wojewódzkim i jako przodujące w Zarządzie Okręgowym. Po części oficjalnej przystąpiono do degustacji smakowitych posiłków. Uroczystość zakończyła się śpiewaniem kolęd wraz z Zespołem Estradowym „Wiarusy”.
Omar
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS