Sytuacja ulega radykalnej zmianie 25 września, kiedy „Gazeta Wyborcza” publikuje artykuł autorstwa Wojciecha Czuchnowskiego i Agnieszki Kublik. Dziennikarze powołują się na list, który dwa dni wcześniej został wysłany mailem do kilkudziesięciu osób z kadry zarządzającej czterema kluczowymi spółkami Zygmunta Solorza: Cyfrowym Polsatem, Telewizją Polsat, Polkomtelem i Netią.
Dokument, oznaczony jako „poufny”, miał formę jednostronicowego skanu oryginału podpisanego przez trójkę jego dzieci: Tobiasa Solorza, Piotra Żaka oraz Aleksandrę Żak.
W treści listu dzieci biznesmena wydają się potwierdzać plotki, które od miesięcy krążyły w środowisku biznesowym. We wstępie piszą, że „od dłuższego czasu kontakt z ich ojcem jest utrudniony z powodu choroby”, a także przyznają, że „obecnie nie mają pewności, gdzie Zygmunt Solorz przebywa”, co wzbudza ich poważny niepokój.
Od lewej: Justyna Kulka i Zygmunt Solorz w Gdańsku. Lipiec 2024.
Fot.: Wojciech Strozyk/REPORTER / East News
W kolejnych częściach listu, dzieci Zygmunta Solorza, powołując się na dobro spółek, apelują do kadry menedżerskiej o ostrożność w przyjmowaniu poleceń od osób, których niedawno nabyte uprawnienia mogą budzić wątpliwości. Zalecają również wstrzymywanie się od podpisywania dokumentów, których legalność może być niepewna.
„W szczególności zalecają ostrożność przy decyzjach dotyczących podmiotu o nazwie TiVi Foundation z Liechtensteinu. To największy obecnie akcjonariusz m.in. Cyfrowego Polsatu, ale i innych spółek Solorza. Posiada 60-70 proc. ich akcji. Fundację założył sam Solorz i on jest jej właścicielem” – czytamy w artykule „Gazety Wyborczej”.
– Ten mail, w istocie, pełni funkcję ostrzeżenia przed potencjalną próbą przejęcia kontroli nad imperium biznesowym Solorza przez osoby – według jego dzieci – nieuprawnione. Zdaniem autorów wiadomości, działania te mogłyby zaszkodzić spółkom i wplątać je w niepożądane zależności polityczne – tłumaczy Wojciech Czuchnowski, dziennikarz śledczy i autor artykułu.
I dodaje: – Po publikacji artykułu zostaliśmy zalani telefonami, zaczęły pojawiać się różne teorie spiskowe. Mocne reakcje pojawiły się również w mediach, które nie potraktowały tej sprawy jako rodzinnego sporu o sukcesję, lecz jako walkę o pieniądze. Warto podkreślić, że mamy tu do czynienia ze spółkami o znaczeniu strategicznym, a sam Zygmunt Solorz-Żak to postać, która odegrała istotną rolę w historii Trzeciej Rzeczypospolitej. Z naszych ustaleń wynika, że bezpośrednią przyczyną wysłania wspomnianego listu była próba odwołania Piotra Żaka z funkcji prezesa Polsatu. Według naszych informacji Tobias Solorz, Piotr Żak i Aleksandra Żak znajdują się w ostrym konflikcie z Justyną Kulką, obecną partnerką, a od marca także żoną Zygmunta Solorza – wyjaśnia Czuchnowski.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS