A A+ A++

Outsourcing procesów logistycznych może obniżyć koszty związane z utrzymaniem własnych magazynów, zarządzaniem transportem, zapasami czy zatrudnieniem pracowników logistyki. Klient firmy logistycznej obsługującej w jednym magazynie kilku klientów może korzystać z efektu skali, co przekłada się na niższe koszty jednostkowe. – Naszym głównym zadaniem przy planowaniu inwestycji i wypełnianiu magazynu klientami, jest maksymalne wykorzystanie efektu synergii i zapewnienie klientom elastyczności. Umiejętne wykorzystanie efektu sezonowości w różnych branżach pozwala efektywnie wykorzystywać dostępne zasoby, a dzięki wykorzystaniu w ramach całej grupy jednolitych systemów operacyjnych jesteśmy w stanie w krótkim czasie relokować pracowników między projektami zarówno w kraju jak i za granicą. Operator logistyczny z magazynem obsługującym wielu klientów jest w stanie zapewnić dużo wyższą elastyczność od samodzielnej działalności np. producenta, co przekłada się na niższe koszty – tłumaczy Sales Manager Raben Logistics Polska Mateusz Olejniczak. 

Przyznaje, że często zdarza się, że oferuje firmom bardziej optymalne w stosunku do ich własnych operacji. – Mamy doświadczenie z różnych branż, a dzięki zdobytemu doświadczeniu, zapewniamy większą efektywność prowadzonych operacji, co przekłada się na niższe koszty jednostkowe. Klient nie musi sam inwestować ogromnych środków w budowę magazynu, zakup sprzętu, czy zatrudniać ludzi – zaznacza Olejniczak. 

Kontrola i zbawienie

Śliwka dodaje, że podpisanie kontraktu z operatorem logistycznym może wynikać z potrzeby optymalizacji działania. – Po zawirowaniach podczas pandemii i wybuchu wojny na Ukrainie, wiele firm poluzowało politykę zarządzania zapasami, magazyny pękały w szwach. Okazało się, że część zakupionego towaru zalega w magazynach, ale odwrócenie trendu jest trudne. Ludzie przyzwyczaili się do łatwiejszego działania, tymczasem po spadku sprzedaży nieefektywność w logistyce zaczyna ciążyć. Okazuje się, że firmy mają po 2-3 magazyny i jeden zamykają, ponieważ przy malejącym popycie nie potrzeba tyle aktywów – wskazuje prezes Smart Project. 

Czytaj więcej

Podkreśla, że sięgnięcie po specjalistów od logistyki jest często koniecznością dla firm zajmującym się e-handlem. – Gdy w czasie pandemii galerie handlowe były zamknięte, a sprzedaż internetowa była najbardziej obiecującym kierunkiem, poziom zwrotów wzrósł z kilkunastu proc. do 60 proc. Firmy zanotowały olbrzymie straty, ponieważ nie były w stanie same wprowadzać na magazyn zwrotów, co zmusiło je do utylizacji odesłanych towarów i w rezultacie strat. Tutaj zbawieniem jest operator logistyczny – zauważa Śliwka. 

Przypomina też okres pandemii, gdy producenci zostali zmuszeni okolicznościami do wejścia w e-handel i zamiast ekspediować paletę do dystrybutora musieli wysłać pojedyncze produkty, na co nie byli gotowi. – Wielu sparzyło się i współpraca z operatorem logistycznym także jest zbawieniem, ponieważ nie trzeba wywarzać otwartych drzwi. Ale w tym sektorze bariery wejścia są wysokie, stwarzane przez wyspecjalizowane rozwiązania – zaznacza prezes Smart Project. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułObajtek: Tankuję na Orlenie. To, że nie rządzimy, nie znaczy, że tam trzeba tylko sikać
Następny artykułProjekt Cyberbezpieczny samorząd w Mieście Łęczyca