A A+ A++

W ostatnich dniach czerwca w Centrum Onkologii szpitala im. Kopernika w Łodzi oddano do użytku nowy aparat do napromieniania – przyspieszacz amerykańskiej firmy Varian o najwyższych parametrach technicznych. Aparat służyć nam będzie do realizowania radioterapii stereotaktycznej – niezwykle precyzyjnej, bezpiecznej i skutecznej metody leczenia chorych na nowotwory. Często ta metoda nazywana jest – zwłaszcza przez pacjentów – radioterapią punktową, gdyż obszar napromieniania jest bardzo ściśle wyznaczony – wyjaśnił kierownik Zakładu Teleradioterapii w szpitalu im. Kopernika prof. Jacek Fijuth.

Jednym z głównych wskazań do zastosowania radioterapii stereotaktycznej jest radioterapia raka stercza we wczesnych stopniach zaawansowania. Metoda ta zastępuje konwencjonalnie frakcjonowaną radioterapię, a nawet zabieg operacyjny radykalnej prostatektomii. Polega na dostarczeniu bardzo wysokiej dawki promieniowania w obręb guza nowotworowego z jednoczesnym zaoszczędzeniem zdrowych tkanek, znajdujących się w pobliżu.

Technika ta umożliwia również znaczne skrócenie czasu leczenia z 8 tygodni konwencjonalnej radioterapii, do 5 frakcji realizowanych w ciągu półtora do dwóch tygodni leczenia.

Kiedyś cały proces naświetlania trwał bardzo długo – około 40-50, a nawet więcej dni. Natomiast to urządzenie sprawiło, że mamy możliwość skrócenia tego czasu nawet do 5 dni. Jest to bardzo pomocne, zwłaszcza dla ludzi, którzy dojeżdżają na terapię z innych miejscowości – zaznaczył Andrzej Jankowski, który był pierwszym pacjentem naświetlanym w szpitalu im. Kopernika na nowym aparacie.

Jak dodał, mężczyźni chorujący na raka prostaty nie powinni obawiać się radioterapii. Dzięki niej można w krótkim czasie zapanować nad ta chorobą – podkreślił.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWojna w związku. Wierietielny wściekły
Następny artykułGoldman Sachs: druga połowa roku prawdopodobnie przyniesie recesję strefie euro