A A+ A++

Pierwsza porażka Azzurrich w sezonie stała się faktem. Ich pogromcą został Liverpool FC, który zwyciężył 2:0. Przegrana nie pozbawiła Napoli pierwszego miejsca w grupie Ligi Mistrzów. Piotr Zieliński popełnił błąd przy straconym golu.

Sebastian Szczytkowski

Sebastian Szczytkowski


Getty Images
/ Giuseppe Maffia/NurPhoto
/ Na zdjęciu: Piotr Zieliński

Trener Luciano Spalletti postanowił zabezpieczyć środek pola Tanguyem Ndombele, przez co Piotr Zieliński trafił na ławkę rezerwowych. Włoch zaskoczył, ponieważ Polak był najważniejszym piłkarzem w pierwszym, wygranym 4:1 meczu z Liverpoolem. Nie dość, że strzelił w nim dwa gole, to na dodatek asystował przy trafieniu Andrego-Francka Zambo Anguissy. Tym razem czekał na szansę jako zmiennik, a widowisko bez niego było znacznie mniej ciekawe.

Liverpool potrzebował minimum czterech goli do wyprzedzenia Napoli w tabeli. Zadanie było prawie niewykonalne, ale The Reds ruszyli dynamicznie do przodu na początku spotkania. Inna sprawa, że Napoli broniło dobrze i nie pozwalało na stwarzanie sytuacji podbramkowych.

Napoli nie grało w swoim stylu, ponieważ z reguły uwielbia nacisnąć na przeciwnika od pierwszego gwizdka. Gracze z Kampanii wyglądali trochę tak ostrożnie jak ich trener, który w angielskim chłodzie zdecydował się na założenie zimowej kurtki i czapki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporce: stadiony świata. Tego gola można oglądać bez końca

Nie mogło się to wszystko podobać. Jak na starcie zespołu, który strzelił 17 goli we wcześniejszych pięciu meczach z klubem, który zdobył 20 bramek, działo się niewiele. Dopiero w 29. minucie nastąpiło przebudzenie i w ciągu kilkudziesięciu sekund interweniowali obaj bramkarze. Trudniejsze zadanie miał Alex Meret, ale rozprawił się ze strzałem technicznym.

W 42. minucie podniosła się temperatura na Anfield, ale po pierwsze Mohamed Salah nie poradził sobie z Alexem Meretem w sytuacji sam na sam, a po drugie był na spalonym. W ten sposób piłkarze zeszli do szatni po nudnej pierwszej połowie przypominającej dożynki.

W 53. minucie Azzurri mieli rzut wolny po faulu Fabinho na Kimie Minie Jae. Wrzutka Chwiczy Kwaracchelii trafiła pod bramkę Alissona do Leo Ostigarda, a ten strzelił prosto do siatki po oswobodzeniu się spod opieki The Reds. Była jeszcze trudna wideo weryfikacja i milimetry zdecydowały o anulowaniu gola.

Trenerzy ostrożnie wprowadzali piłkarzy z ławki rezerwowych, choć prosiło się o ożywienie ofensywy gości Piotrem Zielińskim. Polak wszedł dopiero w 83. minucie i trudno było jeszcze coś wyczarować. Szczęścia nie przyniósł – zamiast lepiej, było gorzej.

W 85. minucie padła bramka na 1:0 dla The Reds. Ponownie najciekawiej zrobiło się po stałym fragmencie gry. Mohamed Salah znalazł się w dobrym miejscu i wykonał dobitkę uderzenia odbitego przez Alexa Mereta.

Tym samym drużyna z Anglii pokazała, że Napoli nie jest niezniszczalne, ale nawet 2:0, po strzale Darwina Nuneza w doliczonym czasie, to było za mało do wyprzedzenia przeciwnika w tabeli. Przy drugim trafieniu The Reds błąd popełnił Zieliński – zaspał we własnym polu karnym, nie zrobił kroku do przodu i przez to Urugwajczyk nie znalazł się na spalonym.

Liverpool FC – SSC Napoli 2:0 (0:0)
1:0 – Mohamed Salah 85′
2:0 – Darwin Nunez 90′

Składy:

Liverpool: Alisson – Trent Alexander-Arnold (87′ Calvin Ramsay), Virgil Van Dijk, Ibrahima Konate, Kostas Tsimikas – Thiago Alcantara (87′ Stefan Bajcetić), Fabinho, James Milner (48′ Harvey Elliott) – Curtis Jones (72′ Darwin Nunez) – Mohamed Salah, Roberto Firmino (87′ Fabio Carvalho)

Napoli: Alex Meret – Giovanni Di Lorenzo, Leo Ostigard, Kim Min Jae, Mathias Olivera – Tanguy Ndombele (89′ Giovanni Simeone), Stanislav Lobotka (83′ Piotr Zieliński), Andre-Franck Zambo Anguissa – Matteo Politano (69′ Hirving Lozano), Victor Osimhen (89′ Giacomo Raspadori), Chwicza Kwaracchelia (83′ Eljif Elmas)

Żółte kartki: Konate, Alexander-Arnold, Nunez (Liverpool)

Sędzia: Tobias Stieler (Niemcy)

***

Ajax zapewnił sobie miejsce w fazie pucharowej Ligi Europy zwycięstwem 3:1 z Rangers FC. Już w pierwszej połowie zdobył dwie bramki, a najważniejszym zawodnikiem był Mohammed Kudus. Najpierw asystował przy bramce Stevena Berguisa, a następnie sam strzelił gola. Rangersi nie zapunktowali w sezonie po powrocie do Ligi Mistrzów.

Rangers FC – Ajax Amsterdam 1:3 (0:2)
0:1 – Steven Berghuis 4′
0:2 – Mohammed Kudus 29′
1:2 – James Tavernier (k.) 86′
1:3 – Francisco Conceicao 89′

Tabela grupy A:

Liga Mistrzów, gr. A

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale

Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.

Czy Napoli zostanie w tym sezonie mistrzem Włoch?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki


Skomentuj

1

Zgłoś błąd

WP SportoweFakty


Komentarze (1)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicja Bytom: Wszystkich Świętych-działania bytomskich policjantów
Następny artykułLiga Mistrzów: Bayern Monachium górą w meczu na szczycie