LM: Developres czeka na mistrza Włoch

Przed siatkarkami Developresu Bella Dolina Rzeszów trzeci mecz w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzyń. Na Podpromie przyjedzie jedna z najlepszych ekip świata, Prosecco Doc Imoco Conegliano. Drużyna Joanny Wołosz będzie faworytem wtorkowej potyczki, a czy gospodynie stworzą z nią ciekawe widowisko?

Rzeszowianki dotychczas w TAURON Lidze radzą sobie bardzo dobrze. W pierwszym meczu w 2023 roku na wyjeździe pokonały Energę MKS Kalisz, choć moment słabości przytrafił im się w trzeciej odsłonie. Na dziesięć rozegranych meczów przegrały tylko jeden, po tie-breaku z ŁKS-em Commercecon Łódź. W efekcie w tabeli ustępują tylko i wyłącznie łódzkiemu zespołowi.

Na dodatek wygrały mecz o Superpuchar Polski z Chemikiem Police, a w Lidze Mistrzyń też nie poniosły porażki. O ile jednak u siebie gładko pokonały ASPTT Mulhouse, o tyle dość niespodziewanie męczyły się na wyjeździe z Vasas Obuda Budapeszt, wygrywając dopiero po tie-breaku.

Teraz przed nimi prawdziwy sprawdzian formy, a będzie nim starcie z Prosecco Doc Imoco Volley Conegliano. Włoska drużyna jest jedną z najsilniejszych na świecie. To obecny mistrz Włoch, triumfator Pucharu Włoch i klubowy wicemistrz Europy, który w finale Ligi Mistrzyń nie sprostał Vakifbankowi Stambuł. W obecnej edycji Ligi Mistrzyń podopieczne Daniele Santarelliego mają na koncie dwa zwycięstwa, a w dwóch rozegranych meczach nie straciły jeszcze nawet seta. Równie dobrze wiedzie im się w Serie A, w której po czternastu kolejkach są liderem, a w miniony weekend na wyjeździe pokonały Volley’a Bergamo.

Mimo że w ekipie z Conegliano nie ma już Paoli Egonu, to funkcję liderki przejęła Isabelle Haak. W dwóch dotychczasowych meczach Ligi Mistrzyń zdobyła 30 punktów. Ważnymi postaciami w barwach mistrza Włoch są też Kathryn Plummer, Kelsey Robinson, Alexa Gray czy doświadczona holenderska środkowa Robin De Kruijf. Na rozegraniu od kilku sezonów niekwestionowaną liderką drużyny jest Joanna Wołosz, która niezbyt często ma okazję do rywalizowania z polskimi rywalami.

Nie ma co ukrywać, że Imoco będzie zdecydowanym faworytem w spotkaniu z podopiecznymi Stephane’a Antigi. One jednak nie mają nic do stracenia, a chociażby w poprzednim sezonie w starciach z Lokomotiwem Kaliningrad czy Vakifbankiem Stambuł pokazały, że potrafią sprawiać niespodzianki. Czy tak będzie i tym razem? Przekonamy się we wtorek. Początek meczu o godzinie 18.