A A+ A++

Po przegranym pierwszym spotkaniu, z pretendentem do wygrania ligi, ŁKS 1926 trafił na słabszego przeciwnika i wykorzystał sposobność do zgarnięcia 3 punktów.

– Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Byliśmy wyraźnie lepsi od przeciwnika. Zawodnicy pokazali trochę na co ich stać. Szkoda tylko tych bramek straconych w końcówce meczu – podsumowuje trener ŁKS 1926 Łomża Tomasz Staniórski. 

Mimo wielu zmian w kadrze trener Staniórski z optymimzem patrzy na zespół na początku rozgrywek. 

– Myślę, że zmiany wyjdą ma plus. Rafał Maćkowski staje się liderem nie tylko na boisku, ale i poza nim. Doszło dwóch dobrych białorusinów w bramce. Po kontuzji zdrowy wraca Kacprzyk. W zespole tworzy się fajna mieszanka młodości i doświadczonych zawodników. Jeszcze Szymański, Melao tworzą szkielet zespołu, a resztę uzupełniają wychowankowie. W perspektywie roku – dwóch ta mieszanka musi wypalić – podsumowuje Staniórski. 

Dla ŁKS-u bramki zdobywali: Kacprzyk w 11 i 45 minucie, Pawczyński w 48′, Szymański w 51′ i Maćkowski w 63′.

Dla Krypna strzelali: Kaczyński 76′ i Dobrenko 78′.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOdsłonięto tablicę poświęconą Markowi Motyblowi
Następny artykułMalwina Smarzek: Cieszę się, że wyszłyśmy z tej sytuacji jako zespół