A A+ A++

Jeszcze jeden komiczny stały fragment gry Legii i koniec. Leicester zrobiło co miało zrobić w trzydzieści minut, a potem jechali na drugim biegu. To w zupełności wystarczyło. Legia strzeliła po karnym, którego gospodarze sprezentowali, a druga połowa… kuriozum. W piłce ręcznej kara za pasywną grę, obustronną.

Cóż, wynik nie jest zaskoczeniem, wiele więcej się nie spodziewaliśmy. Kolejna porażka Legii, mecz kiepski, z kolejnymi błędami w defensywie. Ze Spartakiem wciąż jest szansa, ale na ten moment wielkich nadziei sobie nie robimy.

To tyle, dzięki na dziś.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPikieta zwolenników zakazu hodowli zwierząt na futro: Politycy, gdzie wasze obietnice
Następny artykuł“Rządzą nami ludzie, którzy dają przyzwolenie dla nieszczepienia się, dla lewych certyfikatów”