A A+ A++
Zerkamy do naszej zapowiedzi:
Dwa tygodnie temu Legia Warszawa rozpieściła nas zwycięstwem nad Aston Villą w dobrym stylu, ale dla kontrastu Raków był chłopcem do bicia dla Atalanty. Wiadomo, mocny rywal, ale jednak bezradność Medalików biła po oczach. Kompromitacja? Nie, ale różnica klasa. Zatem pora na szybką rehabilitację po falstarcie.
A ze Sturmem Raków powinien mieć łatwiej, co nie znaczy łatwo. Sturm słynie przede wszystkim z żelaznej defensywy. W dziewięciu meczach ligowych stracił tylko pięć bramek (najlepszy wynik obok RB Salzburg). Pozostałe formacje też nie odstają, więc zespół z Grazu ma opinię dobrze zbalansowanego.

Dla nas Sturm jest tym większą ciekawostką ze względu na obecność Polaka w ataku. Szymon Włodarczyk jest najlepszym strzelcem drużyny, ale ostatnimi czasy brakowało mu sytuacji bramkowych, co pokazuje, że zespół ten wpadł w lekki dołek. Podkreślamy lekki, bo objawia się gorszą grą, a punkty na krajowym podwórku i tak wpadają na jego konto. Spójrzcie sami. Drugie miejsce w lidze, sześć punktów przewagi nad trzecim LASK-iem. Robi to wrażenie, a liga ta nie zalicza się do ogórkowych.

Skoro nie wszystko w drużynie Christiana Ilzera jest obecnie dobrze naoliwione, może dobrze dla Rakowa, że właśnie teraz czeka go mecz ze Sturmem. Dawid Szwarga użył na konferencji kwiecistego języka, żeby pokazać, że Raków czeka na czwartkowe starcie. – Zapewniam, że jesteśmy w drużynie mocno napaleni na ten mecz.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZUS włączył się do kampanii wyborczej. Informacja o 800+ w mailu do rodziców
Następny artykułDofinansowanie do budowy dróg. Wojewoda przekazał gminom kolejne czeki