Jak pisze Łukasz Zboralski z RBD24.pl, Litwa zarówno pod względem kultury jazdy, jak również infrastruktury drogowej podobna jest do Polski. Podobnie jak w naszym kraju bezpieczeństwo pieszych na przejściach pozostawia tam wiele do życzenia.
>>> Dlaczego polskie przejścia dla pieszych są niebezpieczne? Zobacz wideo:
Litwa. Nowe przepisy ratują pieszym życie
Podobieństwo sytuacji w tych dwóch krajach pozwala na porównanie skutków obowiązujących przepisów drogowych. W listopadzie ubiegłego roku litewski rząd wprowadził pakiet zmian w prawie, w tym zapis, zgodnie z którym piesi mają pierwszeństwo, już zbliżając się do przejścia bądź czekając na wejście na pasy. Według danych litewskiego Ministerstwa Transportu i Komunikacji w wyniku zmiany przepisów liczba ludzi zabitych na przejściach spadła o 40 proc.
W okresie od stycznia do października 2019 roku na Litwie na pasach zginęło dziewięć osób.
W tym samym okresie 2018 r. życie straciło w ten sposób 15 osób.
“Gdyby w Polsce liczba pieszych zabitych na pasach zmniejszyła się o taki odsetek jak na Litwie, oznaczałoby to, że rocznie ocalilibyśmy życie 108 osób” – analizuje portal RBD24.pl.
Warto zaznaczyć, że chociaż na pasach zginęło mniej osób, liczba wypadków drogowych na Litwie we wspomnianym okresie wzrosła, tak samo jak ogólna liczba zabitych i rannych.
Nie tylko pierwszeństwo przed przejściem
Litwini zmienili rok temu również inne zapisy w ruchu drogowym – opisał portal BRD24.pl. M.in. zakazano przechodzenia przez przejście podczas korzystania z telefonu, nakazano kierowcom zachowanie określonego odstępu od rowerów (np. półtora m przy prędkości wyższej niż 50 km/h) oraz zmniejszono maksymalne prędkości poruszania się samochodem dla początkujących kierowców.
Mateusz Morawiecki zapowiada zmianę przepisów
Po tragicznym wypadku na warszawskich Bielanach, w którym pod kołami samochodu zginął młody mężczyzna, powróciła dyskusja o bezpieczeństwie na polskich drogach. Zmiany przepisów drogowych domagali się zarówno działacze społeczni, jak i politycy różnych opcji.
>>> Dlaczego Polska tak łagodnie traktuje piratów drogowych? Adrian Zandberg przekonuje, że w parlamencie mamy “partię kierowców”:
Wprowadzenie nowych przepisów zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Wśród rozważanych zmian jest m.in. wprowadzenie surowszych kar dla kierowców łamiących przepisy drogowe, np. za przekroczenie prędkości o 50 km/h mogą grozić dwa tys. zł kary (dziś to 500 zł). Pierwszeństwo dla pieszych przed przejściem premier zapowiadał z kolei w swoim expose.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS