Dostaliśmy wiadomość od naszego czytelnika z prośbą o publikację. Chodzi o sytuację w przychodni MSWiA przy ulicy Spokojnej w Lublinie. Dyrekcja ma lekceważyć zalecenia Ministerstwa Zdrowia.
Pisownia oryginalna:
„Tak wygląda ubranie ochronne lekarzy i pielęgniarek w przychodni MSWiA przy ul. Spokojnej w Lublinie. Fartuchy, kombinezony i maseczki kupione w marketach budowlanych lub na aukcjach internetowych. W zależności od zasobności indywidualnych portfela.
To jest w stanie zapewnić Pan Dyrektor. Maseczka jednorazowa w pełni reglamentowana. Najchętniej jedna na kilka dni. Jednorazowy z flizeliny fartuch – ilość ograniczona. Zakaz stosowania, dopóki „nie jest tak źle”. Brak środków dezynfekcyjnych. Personel kupuje własne.
Przychodnia pracuje, mimo że inne w województwie zostały zamknięte. Rozumiemy, że problem braku podstawowej ochrony dotyczy wszystkich placówek służby zdrowia (miejmy nadzieję, że reszta społeczeństwa o tym nie wie), ale dlaczego dyrektor przychodni MSWiA w Lublinie wiedząc o tym, naraża swoich pracowników i naraża pacjentów?!
Punkty i realizacja świadczeń ponad wszystko! Prezydent prosi o wszelkie działania mające na celu ograniczenie wirusa. Pan Dyrektor nie dba o to. Dba o świadczenia wypłacane z NFZ, a część lekarzy, którzy pracują na kontrakcie, dba o swoje wynagrodzenia.
Panie pielęgniarki, rejestratorki i inni pracownicy pracują pod presją. Brak jakichkolwiek konkretnych decyzji. Pani Naczelna Pielęgniarek (stosująca mobbing od lat) mówi: „A co wam ku*wa koronawirus zrobi, ch*ja wam zrobi, na wasze miejsce są inne”.
Bardzo prosimy o rozsądek. O dbałość o pracownika”.
Bądź na bieżąco ze wszystkimi wiadomościami dotyczącymi koronawirusa w Polsce. Kliknij >>TUTAJ<< i sprawdź najnowsze wiadomości.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS