A A+ A++

Deklaracja Wojciecha Nowickiego, że odmówiłby niesienia polskiej flagi na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu z powodów, przesądu poruszyła kibiców i miłośników lekkiej atletyki.

Zaczęło się od rozmowy złotego medalisty z Tokio Wojciecha Nowickiego z Szymonem Borczuchem z TVP Sport. Dziennikarz zadał niewinne z pytanie, czy lekkoatleta chciałby zostać chorążym reprezentacji Polski. – Przepraszam, że tak powiem, ale nie. Jest u nas w drużynie w końcu ten przesąd, że kto niesie flagę, temu nieszczęśliwie idą te starty. Może na koniec kariery, wtedy chętnie poprowadzę, ale nie teraz – mówił Nowicki.

Wywołało to serię komentarzy w Bydgoszczy, która przez wiele lat mieniła się mianem stolicy polskiej lekkiej atletyki. Z Bydgoszczy pochodzi doskonały przed laty wieloboista, który ma ambicję działania we władzach Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Do niego skierował “List otwarty” bydgoski działacz społeczny, producent filmowy, scenarzysta i dyrektor artystyczny Old Film Festivalu – Józef Herold. – Puknij w czoło swojego kolegę – apeluje.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSprzątanie kanałów Augustowskich (20.04)
Następny artykułХрысціянскі прапаведнік і шматдзетны бацька Сергій Мельянец з’ехаў з Беларусі ад пераследу