A A+ A++

Kiedy większość ludzi słyszy słowo „koka”, to kojarzy je z niebezpiecznym narkotykiem ‒ kokainą. W rzeczywistości koka, a konkretnie liście koki to wielozadaniowa roślina lecznicza, która była używana przez rdzennych mieszkańców Ameryki Południowej przez tysiące lat. Liście koki po przeżuciu lub spożyciu w herbacie zapewniają imponującą liczbę wymiernych korzyści zdrowotnych.

Wojownicy Inków, aby zwiększyć wytrzymałość na ból oraz pokonać zmęczenie żuli liście koki, fot. shutterstock
  1. Historia liści koki
  2. Dlaczego liście koki?
  3. Pochodzenie i uprawa liści koki
  4. Liście koki pełne zdrowia
  5. Liście koki dodają energii
  6. Liście koki na mniejszy apetyt
  7. Liście koki to lekarstwo na rozstrój żołądka
  8. Działanie przeciwbólowe liści koki
  9. Liście koki – lekarstwo na chorobę wysokościową
  10. Liście koki, a kokaina
  11. Czy warto używać liści koki?

Tradycyjna medycyna andyjska uznaje liście koki za skuteczne ziele w leczeniu wielu dolegliwości, w tym wrzodów żołądka i problemów trawiennych. Mówi się nawet, że jest afrodyzjakiem i zwiększa długość życia. Przy tak różnorodnych zastosowaniach medycznych nic dziwnego, że liść koki został uznany przez rdzennych mieszkańców Ameryki Południowej za święty.

Historia liści koki

Historia stosowania koki jest dobrze znana dzięki badaniom archeologicznym w Ameryce Południowej i Środkowej. Analiza zmumifikowanych szczątków ludzkich z północnego Chile wskazuje, że liście koki znano już 1000 r. p.n.e. Dane te potwierdzają, że rdzenni mieszkańcy Andów stosują kokę od ponad 3000 lat. Inkowie cenili kokę nie tylko ze względu na niezliczone właściwości lecznicze, ale także za integralną rolę, jaką odgrywała w ich świętych obrzędach i rytuałach.

Dlaczego liście koki?

Legenda mówi o Kuka, kobiecie o tak niezwykłym pięknie, że żaden mężczyzna nie był w stanie jej się oprzeć. Świadoma swojej mocy, Kuka wykorzystywała swoje uroki, by wykorzystywać mężczyzn, dopóki wiadomość o jej złych uczynkach nie dotarła do uszu Wielkiego Inki. Rozkazał ją poświęcić, przeciąć na pół i pochować. Z jej grobu wyrosła cudowna roślina, której spożycie dawało siłę i wigor oraz łagodziło ból i cierpienie. Ludzie nazwali ją koka, na cześć pięknej i niebezpiecznej kobiety.

Współczesne badania archeologiczne wykazały, że ogromne ilości koki wykorzystywane były przez Inków podczas ceremonii religijnych. Cristóbal de Molina, hiszpański ksiądz, który mieszkał w Cusco około 1565 r. i przestrzegał tradycji Inków, opisał, w jaki sposób palili liście i wydmuchiwali opary koki w kierunku słońca  ‒ ich głównego bóstwa ‒ i innych bogów, w ramach rytuału uzdrawiania chorych. Roślina była również czczona za swoje wróżbiarskie moce, a niektórzy kapłani byli specjalistami w odczytywaniu przyszłości z jej liści.

Ze względu na wysoką wartość liście koki mogły też służyć zarówno jako towar, jak i waluta. Urzędnicy publiczni otrzymywali wynagrodzenie za swoje usługi dla imperium w postaci metali szlachetnych, tkanin i koszy z liści koki. Król Inków ‒ Sapa Inca ‒ nagradzał lojalność koszami liści koki. Były również rozdawane żołnierzom podczas świąt, aby celebrować zwycięstwo.

Hiszpańscy kronikarze z XVI i XVII wieku zauważyli, że tylko bogaci mogli spożywać liście koki. Juan de Matienzo napisał, że liście „były przysmakiem dla panów i wodzów, a nie dla zwykłych ludzi”. Po hiszpańskiej konkwiście konsumpcja koki rozprzestrzeniła się wśród rdzennej ludności. Hiszpańskie władze odkryły, że koka zwiększa produktywność, więc serwowały ją niewolnikom. Z czasem uprawy koki stały się dochodowym biznesem dla hiszpańskich właścicieli ziemskich, którzy podnieśli produkcję, aby zaspokoić rosnący popyt.

Liście koki miały i nadal mają ogromne znaczenie w kulturze i historii ludu Andów. Mimo, że roślina zyskała rozgłos we współczesnych czasach jako materiał źródłowy uzależniającej kokainy, koka nadal stanowi ważną część kultury andyjskiej. Nieprzetworzone liście z rośliny można spożywać, żuć lub zaparzać jako herbatę. Mieszkańcy używają koki do dziś, aby zwalczyć chorobę wysokościową oraz złagodzić ból i głód. Niektórzy nadal wierzą, że jej liście pomagają odczytać przyszłość.

Krasnodrzew pospolity, fot. shutterstock

Pochodzenie i uprawa liści koki

Koka– a raczej krasnodrzew pospolity ‒ jest tradycyjnie uprawiana na wschodnich zboczach Andów, w szczególności w Boliwii, Kolumbii i Peru. Jest to jedna z najstarszych uprawianych roślin w Ameryce Południowej. Dorasta do 2–3 metrów wysokości, ma jajowate liście pachnące herbatą, białe kwiaty i czerwone jagody. Z racji tego, że jest to roślina łatwa w uprawie (jest odporna na suszę i choroby) pod koniec XIX wieku kolonialne mocarstwa przeniosły kokę poza jej naturalne środowisko ‒ m. in. na Jawę, Cejlon, a także na Tajwan.

Liście koki pełne zdrowia

Liście koki mają wiele korzystnych właściwości odżywczych. Zawierają one białko, tłuszcze, węglowodany, błonnik, cukry, witaminy – witamina A, witaminy z grupy B (witamina B1, B2, B3 i B6), witamina C, D i E oraz minerały – cynk, fosfor, magnez, miedź, wapń i żelazo. Badania naukowe nad właściwościami leczniczymi koki wykazały, że jej liście zawierają silny alkaloid, który działa jak środek pobudzający. Jego efekty obejmują przyspieszenie akcji serca, wzrost energii, a nawet tłumienie głodu i pragnienia. Inne korzyści obejmują rozluźnienie mięśni, co może pomóc w skurczach menstruacyjnych. Efekt ten pomaga również w leczeniu choroby wysokościowej poprzez otwarcie dróg oddechowych i złagodzenie uczucia duszności i ucisku w klatce piersiowej. Koka jest bardzo przydatna ze względu na swoje właściwości przeciwbakteryjne i przeciwbólowe, a także pomaga w trawieniu i zapobiega zaparciom. Co ciekawe ze względu na działanie pobudzające liść koki był pierwotnie stosowany w Coca Coli. Jednak w 1903 zmieniono recepturę napoju, pozostawiając w niej niewielkie ilości ekstraktu z liści koki (oczywiście bez narkotyku).

Źródło: Harvard Study – Nutritional Value of Coca Leaf (Duke, Aulick, Plowman 1975)

Liście koki dodają energii

To jest najważniejszy powód, dla którego koka stała się częścią kultury andyjskiej. Przed industrializacją normą były długie dni wyjątkowo ciężkiej pracy. Konsekwentne zwiększanie energii przez żucie liści koki pozwoliło pracownikom ciężej i dłużej pracować. W dzisiejszych czasach jest to ulubiony „energetyk” górników i kierowców autobusów ze względu na to, że daje zastrzyk energii na długo.

Liście koki na mniejszy apetyt

Żucie koki powoduje, że znika uczucie głodu. Ma to ogromne znaczenie dla pracowników z Ameryki Południowej, którzy często nie mają czasu ani pieniędzy, by zapewnić sobie trzy wartościowe posiłki dziennie. Koka pozwala im wykonywać pracę nawet przy pustym żołądku. Może być również stosowana jako pomoc dietetyczna, aby zniechęcić otyłych pacjentów do przejadania się.

Liście koki to lekarstwo na rozstrój żołądka

Według badań z 1981 r. opublikowanych w Journal of Ethnopharmacology na temat wartości terapeutycznej liści koki we współczesnej medycynie, koka wydaje się być użytecznym sposobem leczenia różnych dolegliwości żołądkowo-jelitowych. Herbatę liściastą z koki stosuje się w celu zwalczania bólu brzucha, skurczów jelit, nudności, niestrawności, a nawet zaparć i biegunki. Zioło to jest zasadniczo postrzegane, jako specyfik, który przywraca równowagę w układzie trawiennym. Rzucie liści koki łagodzi bolesne owrzodzenia jamy ustnej. Roślina ta jest również stosowana w bólach zębów.

Działanie przeciwbólowe liści koki

Spożywanie liści koki łagodzi ból. Chociaż nie jest to mocny środek przeciwbólowy, zapewnia wystarczającą ulgę, aby umożliwić normalne funkcjonowanie.

Herbata z liści koki, fot. shutterstock

Liście koki – lekarstwo na chorobę wysokościową

Liść koki jest fantastyczny remedium w leczeniu objawów choroby wysokościowej, takich jak nudności, duszność, bezsenność, utratę apetytu, zmęczenie i ból głowy. To naturalne lekarstwo jest używane przez mieszkańców od tysiącleci i jest tak powszechnie znane, że praktycznie wszystkie hotele w dużych miastach andyjskich dostarczają go swoim gościom. Seria eksperymentów przeprowadzonych w latach 70. miała na celu sprawdzenie hipotezy, czy żucie liści koki było związane z uczuciem ciepła. W badaniu opublikowanych na łamach American Journal of Physical Anthropology naukowcy wykazali, że temperatura rąk i stóp była niższa u mieszkańców Andów, którzy używali liści koki. Chociaż różnica termiczna między badanymi i kontrolnymi nie była duża, to wystarczyło, by zmniejszyć straty ciepła w ekstremalnych warunkach.

Liście koki, a kokaina

Bez liści koki nie byłoby kokainy. Chociaż liść koki w swojej naturalnej postaci jest łagodnym stymulantem porównywalnym do kawy, nie ma wątpliwości, że kokaina produkowana z liści koki jest bardzo szkodliwa i niebezpieczna. Kokainę po raz pierwszy wyizolował z liści uprawianej kokainy w 1860 r. Dr Albert Nieman. Mimo początkowego entuzjazmu związanego z odkryciem jej pobudzających i euforycznych właściwości szybko pojawiły się informacje o tym, że używanie kokainy uzależnia i prowadzi do śmierci. Czy zatem spożywanie liści koki jest bezpieczne? Czym różni się kokaina od liści koki? Dobrze wyjaśnia to Beata Pawlikowska w książce „Blondynka w Peru”:

Liście koki to prostu listki zerwane z rośliny. Po zalaniu ich wrzątkiem mamy herbatę z koki. Po wysuszeniu mamy liście do żucia. Nie podlegają żadnej obróbce chemicznej, kulinarnej ani innej. To tak jakby żuć szyszkę chmielową albo chrupać kłosy dojrzałej pszenicy. Nie można się przecież upić jedząc winogrona, mimo, że właśnie z winogron produkuje się wino, prawda? (…) Liście koki zerwane z krzaka nie zawierają czystej kokainy, ponieważ by ją uzyskać, trzeba użyć ponad czterdziestu różnych związków chemicznych.

Czy warto używać liści koki?

Liść koki od wieków jest na przemian wychwalany i potępiany. Stosowany w całej swojej postaci liść koki jest zasadniczo łagodnym materiałem ziołowym, który pomaga regulować poziomu glukozy we krwi, przyspiesza metabolizm i pomaga zmniejszyć tendencję do wystąpienia cukrzycy i otyłości. Ale skoncentrowana, wyizolowana z liści koki kokaina jest groźnym narkotykiem, który zabrał życie tysiącom ludzi. To świadczy o tym, że igranie z przyrodą poza pewnym punktem może okazać się katastrofalne. Herbata z liści koki jest dla ciebie dobra, ale kokaina może cię zabić.

Ekologia.pl (Joanna Szubierajska)

Bibliografia

  1. Beata Pawlikowska; “Blondynka w Peru ”; Wydawnictwo: G+J;
  2. Lukasz Kamienski; “Energetyzująca koka. Wojskowe wykorzystanie koki i kokainy”; AMERYKA ŁACIŃSKA 1 (71) 2011;
  3. Ariadna Baulenas i Pubill; “Coca: A Blessing and a Curse”; data dostępu: 2019-10-03
  4. Tom Blickman; “Coca leaf: Myths and Reality”; data dostępu: 2019-10-02
  5. Harry Stewart; “6 Health Benefits of the Coca Leaf”; data dostępu: 2019-10-02
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUM Częstochowa: PRZYSTANEK IWASZKIEWICZA NIECZYNNY
Następny artykułNvidia GeForce Now straci kolejne tytuły z końcem tego miesiąca