Takiej interwencji strażacy z Otorowa jeszcze nie mieli: z przydrożnego stawu niedaleko Lipnicy musieli wyciągać jaguara, którego kierowca stracił panowanie nad kierownicą i wjechał do wody.
Zdarzenie, do którego doszło w niedzielę wieczorem, wyglądało bardzo groźnie, na szczęście jednak takie nie było. Kierowca wydostał się z samochodu o własnych siłach, auto także udało się wyciągnąć na brzeg bez większych uszkodzeń.
Jak to się stało, że jaguar wylądował w stawie? Według wersji kierowcy znienacka pod koła wyskoczyło mu jakieś zwierzę, prawdopodobnie sarna, ale stało się to tak szybko, że nie miał pewności. Odruchowo skręcił kierownicą, by nie potrącić zwierzęcia – i stracił panowanie nad samochodem, który zatrzymał się dopiero w stawie.
Dobrze, że kierowca nie jechał szybciej – bo wtedy z pewnością nie skończyłoby się tylko na przymusowej kąpieli…
OSP Otorowo, el
Podziel się!
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS