A A+ A++

Jest już gotowa do pobrania wersja Linux Mint 20.1, o kodowej nazwie Ulyssa. To kolejna edycja stabilnego systemu LTS z gwarancją wsparcia obsługi do 2025 roku. Autorzy zaimplementowali nowe funkcje i ważne szczegóły z nią związane. Warto zerknąć na szczegóły.

Linux Mint to jedna z najlepszych dystrybucji Linuksa. Dostępne będą 3 edycje – Cinnamon, MATE i Xfce. Warto więc zerknąć, co nowego możemy się spodziewać w kolejnej odsłonie systemu opartego na projekcie Ubuntu.

Wersja 20.1 została oparta na Ubuntu 20.04.1 i korzysta z jądra Linux 5.4.

Cynamonowe środowisko dla platform stacjonarnych

Wersja Cinnamon 4.8., dostosowana do pracy na stacjonarnej platformie może pochwalić się kilkoma usprawnieniami. To m.in: 5 proc. poprawa procesu renderowania w rozdzielczości 4K oraz szybsze obrabianie skryptów JavaScript. Cynamon byłby nieciekawą przyprawą – gdyby nie podlegał modyfikacjom – wprowadzone zmiany diametralnie polepszają jego smak.

A smak tej przyprawy będzie automatycznie zgodny z nowszymi wersjami i zapewni lepszą obsługę sieci! Kolejne udogodnienie: wcześniej wyniki wyszukiwania w menu aplikacji były sortowane w porządku leksykograficznym. Ale w nowej wersji zostaną posortowana według trafności. Co jeszcze?

Do tej pory można było jedynie zawiesić lub hibernować system. W nowej wersji Linux Mint 20.1 można również skorzystać z opcji wstrzymania i hibernacji w Systemd. To inteligentny zwrot w zakresie oszczędzania energii. Jak to działa? Na chwilę pomoże wprowadzić system w stan wstrzymania, a jeśli między tym okresem nie będzie przerwy, system przejdzie automatycznie w stan hibernacji.

Warto także wspomnieć o kolejnym ulepszeniu. Program archiwizujący nemo-fileroller pobiera kompresję Zstd. Wcześniej menedżer plików nemo nie obsługiwał tworzenia miniatur dla dużych plików. W tej wersji miniatury zostaną utworzone dla plików do 64 GB. Warto także śledzić blog publikujący najnowsze aktualizacje Cinnamon 4.8.

Ulepszony pulpit i grafika

W przypadku edycji Xfce i MATE, będą one dostarczane z tym samym pulpitem Xfce 4.14 i MATE 1.24, co w Mint 20 „Ulyana”. Oprócz zmian w środowisku graficznym, możemy się spodziewać wielu nowych funkcji i dodatków podczas odczytywania treści. Dobrym przykładem jest zarządzanie ulubionymi plika i szybki dostęp do ich uruchomienia.

Bloger, Shaswata Das potwierdza użyteczność nowej funkcji, gdy “Add to Favorites” pojawia się w menu startowym. “Po kilku dniach używania wersji Linux Mint Cinnamon potrzebowałem dostępu do niektórych plików częściej niż do innych. W większości przypadków muszę je znaleźć w niedawno otwartej sekcji, a przez resztę muszę je znaleźć, pamiętając ich lokalizację! Nowy menedżer aplikacji internetowych rozwiązuje ten problem”.

Nowy Web App Manager

Coraz więcej zadań jest wykonywanych w Internecie, a nie w aplikacjach komputerowych. Lecz przełączanie kart nie jest tak przyjazne dla wielozadaniowości, jak aplikacje komputerowe. W rezultacie deweloperzy Linux Mint poważnie potraktowali możliwość wielozadaniowości .Dzięki Linux Mint 20.1 możemy łatwo tworzyć aplikacje podobne do tych dedykowanych komputerom stacjonarnym i pobranych ze strony internetowej.

Nowy menedżer aplikacji internetowych jest błogosławieństwem dla tych, którzy są mocno uzależnieni od wielozadaniowości. Możemy nawet wybrać przeglądarkę, której chcemy używać w zadaniach. Wten sposób możemy utworzyć aplikację internetową zgodną z platformą np. YouTube.

Nowy odtwarzacz IPTV, Hypnotix

IPTV to wciąż ciesząca się powodzeniem możliwość konsumpcji treści video. Ludzie korzystają z IPTV za pomocą Kodi, Jellyfin i wielu innych bezpłatnych programów. Zgodnie z trendami w rozbudowie funkcjonalności, Linux Mint – jako system operacyjny zawierający nie tylko pakiet biurowy, odtwarzacz multimedialny i rozbudowane funkcje wyszukiwania – został wyposażony w zintegrowany odtwarzacz IPTV gotowy od ręki do użycia.

Linux Mint 20.1 zaimplementował Hypnotix, który jest playerem IPTV korzystającym z list odtwarzania M3U. Tak więc, odtwarzanie kanałów TV dostępnych w Internecie będzie bardziej przyjazne i komfortowe. Domyślnie Hypnotix jest dostarczany z bezpłatną funkcją IPTV o nazwie Free-IPTV. Zapewnia to bezpłatny dostęp do publicznych kanałów telewizyjnych on-line.

A co ważne, jeśli lokalny dostawca usług internetowych obsługuje standard IPTV, możemy po prostu pobrać plik M3U i zaimportować go do aplikacji Hypnotix. To dobry sposób na oglądanie lokalnych stacji bez zacięć, opóźnień i w dobrej jakości.

Łatwiejsze drukowanie i skanowanie

W dystrybucji Linux Mint otrzymaliśmy w przeszłości implementację protokołu drukowania internetowego przez USB (ippusbxd). Umożliwił teoretycznie drukowanie i skanowanie bez zainstalowanych sterowników. Stosując protokół IPP poprzez USB, sterowniki były zwyczajnie pomijane i blokowane. Jednak to rozwiązanie przyniosło znacznie więcej problemów niż korzyści.

Dlatego w Linux Mint 20.1 ippusbxd został usunięty, a drukowanie i skanowanie odbywa się z wykorzystaniem dedykowanych sterowników. Uwaga! Jednak pakiety uruchamiające drukowanie bez sterowników (ipp-usb i sane-airscan), są także dostępne w repozytorium Linux Mint 20.1. Jednak ich zawartość nie została dotychczas zaimplementowana w jądrze nowej odsłony systemu operacyjnego. HPLIP został zaktualizowany do wersji 3.20.11, aby zapewnić najnowszą obsługę drukarek i skanerów HP.

Czy aktualizować?

Dla osób korzystających z wersji Mint 20 nie ma obowiązku aktualizacji do 20.1. Jednak, jeśli posiadacie Linux Mint 20 na pokładzie, możecie przeprowadzić aktualizację do wersji 20.1 z pomocą menedżera aktualizacji już za kilka dni, po oficjalnej premierze., W przypadku wersji Mint 19, należy najpierw uaktualnić ją do Mint 20. A potem to już pójdzie z górki.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDuże wsparcie z LRPO dla Gorzowa
Następny artykułMiliony złotych na koncie stadniny w Janowie Podlaskim. Wiadomo, na co mają pójść pieniądze