A A+ A++

Polscy siatkarze pokonali w Rimini Serbię 3:1 (26:24, 25:19, 21:25, 25:15) w meczu drugiej kolejki Ligi Narodów. To drugie zwycięstwo podopiecznych Vitala Heynena.

Dziś znakomite zagrywki Wilfredo Leona i świetna gra blokiem zapewniła Polakom pewną wygraną nad mistrzami Europy. Leon zanotował 13 asów, serwując momentami z prędkością ponad 130 km/h.

Składy drużyn

Serbowie w turnieju grają w najmocniejszym składzie. Nie zakwalifikowali się na igrzyska olimpijskie, więc Liga Narodów jest dla nich celem numer 1 na pierwszą część sezonu reprezentacyjnego. Selekcjoner Slobodan Kovac dokonał jednak kilku zmian w porównaniu do piątkowego spotkania ze Słowenią, w wyjściowym składzie zabrakło Srecko Lisinaca i Urosa Kovacevicia.

W piątek biało-czerwoni wygrali z Włochami 3:0.  Heynen do drugiego meczu desygnował zupełnie inną szóstkę niż przeciwko Włochom. Pojedynek z grającym w rezerwowym składzie gospodarzem Ligi Narodów był tylko przetarciem do tego, co miało czekać jego drużynę w sobotę. I faktycznie, Serbowie długimi fragmentami okazali się równorzędnym i wymagającym przeciwnikiem.

Słaby początek, mobilizacja w końcówce

Pierwsza partia była niezwykle zacięta. Polacy popełniali jednak trochę więcej błędów, oddając rywalowi wiele piłek, czy na zagrywce, czy w ataku “za darmo”. Mobilizacja nastąpiła w samej końcówce. Serbowie mieli piłkę setową, ale trzy kolejne akcje wygrali biało-czerwoni. Najpierw Jakub Kochanowski zaatakował ze środka, potem zablokował Petara Krsmanovicia. Przy pierwszym setbolu dla Polski Leon na kontrze skutecznie obił blok rywali.

Później mecz toczył się już pod dyktando mistrzów świata. Przy stanie 15:12 na zagrywce pojawił się Leon, który wręcz zdemolował rywali swoimi atomowymi serwisami. Serbowie byli bezradni, a gdy już udało im się wyprowadzić atak, to “nadziewali” się na blok. Przy ośmiopunktowym prowadzeniu biało-czerwonych (20:12) Leon trafił w siatkę z zagrywki, co pozwoliło rywalom złapać oddech. Strat już jednak nie byli w stanie zniwelować.

Moc Wilfredo Leona

Do połowy trzeciej odsłony gra była wyrównana, po ataku Bartosza Kurka było 14:12 dla Polaków. Siatkarze Serbii pokazali, że też potrafią skutecznie serwować – Marko Ivovic upatrzył sobie m.in. Leona, a w samej końcówce dwa asy posłał Aleksandar Atanasijevic.

Polski zespół po trzyminutowej przerwie wyszedł na parkiet mocno zmobilizowany. Ponownie Leon potężnymi serwisami szybko pozbawił złudzeń przeciwników, którzy pierwszy punkt zdobyli przy stanie 0:6. Podopieczni Heynena byli już maksymalnie nakręceni, przewaga szybko urosła do 10 “oczek” i emocje praktycznie się skończyły.

Najwięcej punktów dla polskiej reprezentacji zdobyli Leon (26) i Kamil Semeniuk (17); dla Serbów – Ivovic i Marko Podrascanin (po 13).

W niedzielę mecz ze Słowenią

W kolejnym spotkaniu w niedzielę zmierzą się ze Słowenią, która zdobyła srebrny medal ME dwa lata temu. Na pewno zobaczymy zupełnie inny skład. Heynen po starciu z Serbami zapowiedział, że ci, którzy grali w sobotę, będą mieli wolne. Początek meczu o 19.30.

Podobnie jak w poprzednich edycjach (ubiegłoroczna z powodu pandemii COVID-19 została odwołana) w LN bierze udział 16 drużyn, które rywalizują systemem “każdy z każdym”. Po rundzie zasadniczej, która zastępuje tradycyjne zmagania interkontynentalne, cztery najlepsze zespoły zakwalifikują się do Final Four, który odbędzie się w dniach 26-27 czerwca

ja

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStarcia kibiców z policją przed finałem Ligi Mistrzów. “To były tylko drobne incydenty”
Następny artykułKolejka tirów przed granicą ma kilkanaście kilometrów [FOTO]