A A+ A++

We wtorek dwa mecze Ligi Mistrzów rozegrano o godzinie 18:45. Zakończyły się one pogromami drużyn gospodarzy. Manchester City rozbił Club Brugge 5:1, a Sporting Lizbona pokonał Besiktas 4:1.

Kibice Club Brugge zapewne po cichu liczyli na niespodziankę, skoro ich ulubieńcy wcześniej zremisowali z PSG i wygrali z RB Lipsk. Tym razem jednak różnica klas była bardzo mocno widoczna. O ile w ofensywie Belgowie potrafili jeszcze coś zdziałać, o tyle w defensywie byli bezradni i mogli przegrać znacznie wyżej.

Besiktas w trzecim spotkaniu doznał trzeciej porażki. Sporting dotychczas również nie punktował, dziś jednak okazał się znacznie lepszy. Turcy zostali rozbrojeni dzięki rzutom rożnym. Dwukrotnie goście strzelali po przedłużeniu dośrodkowania do Sebastiana Coatesa, który zdobywał bramkę. To też po jego strzale piłka trafiła w rękę Domagoja Vidy, co dało rzut karny na 3:1.

Club Brugge – Manchester City 1:5 (0:2)
0:1 – Cancelo 30′
0:2 – Mahrez 43 karny’
0:3 – Walker 53′
0:4 – Palmer 67′
1:4 – Vanaken 81′
1:5 – Mahrez 85′

Besiktas – Sporting Lizbona 1:4 (1:3)
0:1 – Coates 15′
1:1 – Larin 24′
1:2 – Coates 27′
1:3 – Sarabia 44′ karny
1:4 – Paulinho 89′

Fot. Newspix

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Estonii negatywny wynik testu nie będzie już przepustką
Następny artykułLewandowski na odległym miejscu. Zaskakujące zestawienie piłkarzy Bundesligi