Liga Mistrzów. Lech Poznań zna możliwych rywali. Z kim ma 95 proc. szans?

Nadchodząca Liga Mistrzów zostanie jeszcze rozegrane “po staremu”, bo nowy format Ligi Mistrzów – z 36 uczestnikami i bez klasycznego podziału na grupy – zacznie obowiązywać od edycji 2024/2025. Słaby dorobek Lecha Poznań w europejskich pucharach w pięciu ostatnich sezonach nie pozwala mu na bycie rozstawionym nawet w pierwszej rundzie eliminacji Champions League. Kogo Lech Poznań może w niej wylosować? 

Lech Poznań już w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów może zmierzyć się z jednym z niedawnych uczestników Ligi Mistrzów (Karabach Agdam z Azerbejdżanu, Malmö FF ze Szwecji, Łudogorec Razgrad z Bułgarii, Sheriff Tyraspol z Mołdawii, Ferencvaros z Węgier), a w kolejnych też z Dinamem Zagrzeb, Olympiakosem Pireus i Viktorią Pilzno (od drugiej rundy) oraz FC Kopenhaga (w czwartej rundzie).  

O tych potencjalnych rywalach Lecha Poznań w pierwszej rundzie było wiadomo już wcześniej. W weekend do tego grona doszedł mistrz Słowenii, NK Maribor, który ostatnio w Lidze Mistrzów grał w sezonie 2017/2018 i zdobył w niej trzy punkty po remisach ze Spartakiem Moskwa (dwóch) i Sevillą (przegrał też z Liverpoolem). Wśród potencjalnych rywali Lecha, Maribor zastąpił Linfield, mistrza Irlandii Północnej. 

Z możliwych rywali Lecha w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów w tym sezonie najgłośniej było o Sheriffie Tyraspol, który w fazie grupowej LM sensacyjnie wygrał z Realem Madryt na Santiago Bernabeu.

Również w trwającym jeszcze sezonie, Malmö FF zremisowało z Zenitem Sankt Petersburg, a kilka lat wcześniej Łudogorec urwał punkt z Paris Saint-Germain, zaś Karabach dwa z Atletico Madryt. Doświadczenie Olympiakosu, Dinama Zagrzeb, Viktorii Pilzno i Kopenhagi jest jeszcze bogatsze. 

Jednocześnie jednak, przynajmniej w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, są też rywale zdecydowanie w zasięgu Lecha Poznań, którzy – mimo wyższego rankingu – nie powinni uchodzić za faworyta. Wyeliminowanie takich rywali jak Shamrock Rovers z Irlandii czy Lincoln z Gibraltaru byłoby po prostu obowiązkiem Lecha Poznań. Według obliczeń na podstawie rankingu Elo, mistrz Gibraltaru daje 95 proc. szans na awans, a – najtrudniejszy możliwy rywal – mistrz Norwegii – tylko 34 proc.

Dla porównania, Legia Warszawa jako poprzedni mistrz Polski była rozstawiona w pierwszej oraz w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, co za drugiego rywala pozwoliło jej mieć mistrza Estonii, Florę Tallinn.

Lech Poznań rywalizację w elimi … czytaj dalej