A A+ A++

Pierwszy chiński lotniskowiec Liaoning i jego grupa prowadzą od początku miesiąca intensywne ćwiczenia na wodach zachodniego Pacyfiku między Okinawą i Tajwanem. Japońskie ministerstwo obrony poinformowało o niespotykanej dotychczas aktywności chińskiego lotnictwa pokładowego. Lotniczą nowość zaobserwowano również na niebie nad Cieśniną Tajwańską, gdzie pojawiła się śmigłowiec bojowy Z-10.

Liaoningowi towarzyszy zespół złożony z niszczyciela typu 055 Nanchang, trzech niszczycieli typu 052D: Xining, Urumqi i Chengdu, niszczyciela typu 052C Zhengzhou, fregaty typu 054A Xiangtan oraz szybkiego zaopatrzeniowca Hulunhu typu 901. Zespół przeszedł 2 maja przez cieśninę Miyako, tradycyjny szlak wykorzystywany przez chińskie okręty, aby wyjść na Pacyfik.

3 maja, gdy lotniskowiec znajdował się około 160 kilometrów na południowy zachód od wyspy Okidaitō, rozpoczęły się intensywne ćwiczenia z udziałem myśliwców pokładowych J-15 i śmigłowców Z-18, trwające od południa do godziny 18 czasu lokalnego. Następnego dnia Liaoning w towarzystwie niszczycieli Nanchang, Xining, Urumqi i Chengdu został zaobserwowany przez Morskie Siły Samoobrony (Kaijō Jieitai) około 230 kilometrów na południowy zachód od Okinawy.

Zespół cały czas przesuwał się w stronę Tajwanu. W następnych dniach miał zostać sfilmowany przez tajwańskich rybaków w rejonie spornych wysp Senkaku. Archipelag jest kontrolowany przez Japonię, jednak pretensje do niego zgłaszają także Chiny i Tajwan.

Japoński minister obrony Nobuo Kishi poinformował na konferencji prasowej 11 maja, że od momentu rozpoczęcia ćwiczeń zaobserwowano ponad sto startów z pokładu Liaoninga. Kishi podkreślił, że według ustaleń Morskich Sił Samoobrony większość chińskich operacji lotniczych była prowadzona jak najbliżej Japonii. Minister zapowiedział dalszą obserwację chińskich aktywności na morzu i w powietrzu w pobliżu wysp Riukiu.

Z kolei chińskie ministerstwo obrony określiło manewry grupy Liaoninga jako rutynowe działania, należące do rocznego harmonogramu ćwiczeń, zgodne z prawem międzynarodowym i nieskierowane przeciwko żadnemu państwu. Biorąc pod uwagę intensywność działań skrzydła pokładowego, trudno jednak nie odnieść wrażenia, że Pekin usiłuje prężyć muskuły wobec Japonii i Tajwanu. Poza tym w ćwiczeniach faktycznie nie ma niczego nadzwyczajnego. Lianonig z eskortą ostatni raz pojawił się na tych samych wodach w grudniu ubiegłego roku.

Niszczyciel Xining typu 052D.
(日本防衛省・統合幕僚監部)

Przypomnijmy przy tym, że Liaoning nigdy nie wypuszcza się zbyt daleko na Pacyfik, a najczęściej działa na wodach Mórz Wschodnio- i Południowochińskiego. Skąd takie ograniczenia? Musimy pamiętać, że pierwszy chiński lotniskowiec to półbliźniacza jednostka feralnego rosyjskiego Admirała Kuzniecowa. Konstrukcja ciężkich krążowników lotniczych projektu 11435 jest oceniana jako z założenia zła i błędna, sami Chińczycy przyznają się do wprowadzenia przeszło tysiąca poprawek do projektu w trakcie dokańczania okrętu. W przeciwieństwie do Moskwy Pekin najwyraźniej nie ma zamiaru wystawiać się na śmieszność i wysyłać na pełne morze lotniskowca w towarzystwie holownika.

Druga możliwa przyczyna rejsów na relatywnie krótkie odległości również związana jest z konstrukcją okrętu. Chińskie media już w roku 2019 pisały, że Liaoning i jego udoskonalona wersja Shandong zabierają zbyt mało paliwa. Według szacunków Liaoning zabiera 13 tysięcy ton mazutu, czyli więcej niż Kuzniecow, ale zarazem trzeba mieć na uwadze, że dzienne zużycie paliwa – także szacunkowe – wynosi 1100 ton. Do tego chińskie zaopatrzeniowce floty są zbyt małe i nieliczne, by nadążyć z zaopatrywaniem w paliwo lotniskowca wraz z całą jego eskortą, liczącą nawet osiem niszczycieli i fregat.

Niemniej chińskie lotniskowce dzięki swojej medialności pozostają dla Pekinu istotnym narzędziem demonstracji siły. Z uwagi na wojnę w Ukrainie i nadzwyczaj silne wsparcie, jakiego Tokio udziela Kijowowi, takie prężenie muskułów nie powinno być zaskoczeniem.

Niszczyciel śmigłowcowy Izumo.
(海上自衛隊)

Japończycy nie pozostają zresztą dłużni. Grupa Liaoninga jest obserwowana przez niszczyciel śmigłowcowy Izumo, który w ubiegłym roku zakończył pierwszy etap konwersji na lotniskowiec lekki przystosowany do operowania myśliwców F-35B. Wprawdzie pierwsze Lightningi II w tej wersji dotrą do Japonii najwcześniej za trzy lata, jednak okręt z powodzeniem ćwiczył już z maszynami eskadry VMFA-242 „Bats” amerykańskiego Korpusu Piechoty Morskiej. Japońskie ministerstwo obrony nie ujawniło, jak silna jest eskorta Izumo ani czy na pokładzie nie ma przypadkiem F-35B należących do USMC.

Tymczasem wokół Tajwanu

Obecność grupy lotniskowcowej na wschód od Tajwanu trzeba też odczytywać jako sygnał pod adresem Tajpej. Należy jednak wątpić, czy w przypadku pełnoskalowego konfliktu z udziałem Stanów Zjednoczonych i Japonii chińska marynarka wojenna odważyłaby się wysyłać duże jednostki nawodne na zachodni Pacyfik. Niemniej w dywagacjach części chińskich komentatorów i ekspertów pojawia się koncepcja rozmieszczenia na wschód od wyspy własnych lotniskowców w celu stworzenia wysuniętej linii obrony powietrznej.

Presja militarna na Tajwan jest wywierana przede wszystkim w cieśninie oddzielającej wyspę od kontynentu. Zwykle narzędziami są samoloty i okręty, trafiają się jednak i śmigłowce. 10 maja ministerstwo obrony Republiki Chińskiej poinformowało o naruszeniu strefy identyfikacji powietrznej (ADIZ) przez pojedynczy śmigłowiec bojowy Z-10, znany też pod oznaczeniem WZ-10. Maszyna miała przekroczyć linię mediany w cieśninie i wlecieć na głębokość pół mili morskiej wgłąb tajwańskiej ADIZ.

Po raz ostatni śmigłowce Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej dokonały takiego wtargnięcia we wrześniu 2020. Najnowszy incydent mógł być odpowiedzią na przepłynięcie przez Cieśninę Tajwańską krążownika USS Port Royal (CG 73) tego samego dnia. Stąd zapewne pojawienie się tylko jednego śmigłowca, pytań jest jednak więcej.

Po pierwsze: co śmigłowiec wykorzystywany przez lotnictwo wojsk lądowych i formacje powietrznodesantowe sił powietrznych robił nad morzem? Chiny zakładają istotną rolę wiropłatów wszelkich typów w przypadku inwazji tak na Tajwan, jak i na mniejsze wyspy Kinmen, Penghu czy Dongsha. Stąd też Z-10, zaprojektowany jako łowca czołgów, od roku 2014 ćwiczy wspólne operacje z marynarką wojenną, z lądowaniami i startami z pokładów okrętów włącznie. Prowadzi to do drugiego pytania: skąd śmigłowiec startował? Czy z pokładu okrętu czy też z intensywnie rozbudowywanej dużej bazy śmigłowców w nadmorskiej prowincji Fujian. O samym obiekcie niewiele wiadomo, zaobserwowano tam jednak obecność Z-10.

Nadzwyczaj aktywne są również śmigłowce Ka-28 marynarki wojennej. Pojedyncze maszyny tego typu zaobserwowano na południowy zachód od Tajwanu 5, 8, 9 i 11 maja. Natomiast 10 maja pojawiły się dwa śmigłowce. Działania Ka-28 to również element większej całości. Od początku roku 2020 obserwujemy zwiększoną aktywność chińskich samolotów ZOP w strefie między Tajwanem a Filipinami. W okresie od początku października 2020 roku do końca stycznia 2021 roku naliczono 230 wtargnięć w tajwańską ADIZ. W ostrym kontraście do poprzednich lat około jednej trzeciej uczestników tych akcji to samoloty ZOP. Teraz do tego grona zaczęły dołączać śmigłowce, ewidentnie operujące z pokładów okrętów.

Skąd rosnąca aktywność sił ZOP. Wody miedzy Tajwanem i Filipinami, czyli kanał Bashi, to najlepsze przejście z Morza Południowochińskiego na Ocean Spokojny. Tą drogą na Pacyfik dostają się chińskie atomowe okręty podwodne, a w drugą stronę zmierzają jednostki amerykańskie i japońskie. Szlak wymaga więc uważnej obserwacji. W rejonie tym wraz z przejściem z Cieśniny Tajwańskiej w Morze Południowochińskie głębokość wód znacznie się zwiększa. Dno morskie jest tam bogato ukształtowane, stąd też jego intensywne badanie jest istotne dla działań okrętów podwodnych i sił je zwalczających. Innymi słowy zwłaszcza północna część kanału Bashi jest świetnym miejscem do ćwiczeń.

Zobacz też: Dobre i złe wiadomości po feralnym rejsie Carla Vinsona

日本防衛省・統合幕僚監部

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStwórz swój pseudonim i dołącz do ekipy filmu Top Gun: Maverick
Następny artykułUSA: Pentagon ma plan na wypadek ataku Rosji na Polskę lub inne kraje regionu