Na marszałek Sejmu Elżbietę Witek spadają cięgi za zarządzenie reasumpcję głosowania za przerwaniem posiedzenia Sejmu, może zostać nawet odwołana, nie zmienia to faktu, że po ponownym głosowaniu Sejm uchwalił szereg ustaw, w tym budzącą emocje ustawie zwanej Lex TVN oraz chwilowej utracie przez rząd PiS większości.
Padają oskarżenia, że między jednym a drugim głosowaniem doszło do “handlu głosami”, choć nie ma na to przynajmniej na razie dowodów, za to pomyłki w głosowaniu się zdarzają. Dlatego jak listonosz przynosi pieniądze, lepiej liczyć dwa razy. Reasumpcja to podobny bezpiecznik, ale może być też nadużyty.
– Pani marszałek przekroczyła swoje uprawnienia, po wygranym przez opozycję głosowaniu, powinno się odroczyć posiedzenie Sejmu, a marszałek ogłosiła przerwę – powiedziała Onetowi prof. Ewa Łętowska, sędzia TK w stanie spoczynku. – Polska klasa polityczna jest sprzedajna, można głosy wytargować – dodała.
Czytaj także:
Reasumpcję reguluje art. 189 Regulaminu Sejmu i zgodnie z marszałek może zarządzić a Sejm dokonać reasumpcji, gdy wynik głosowania budzi uzasadnione wątpliwości. Wniosek pisemny, co najmniej 30 posłów, może być zgłoszony wyłącznie na posiedzeniu, na którym odbyło się głosowanie.
Podstawową drogą prawnej kontroli czy nie doszło do nadużycia reasumpcji jest kontrola przez Trybunałem Konstytucyjnym. Może ją zainicjować prezydent jeszcze przed podpisaniem ustawy w ramach tzw. prewencyjnej kontroli, co by opóźniało co najmniej wejście jej w życie, gdyż TK ma na jej zbadanie dwa miesiące.
Do niedawna TK wskazywał, że samo naruszenie regulaminu przy głosowaniu nad ustawą nie wystarcza do uznania jej za niekonstytucyjną.
– Tu naruszenie jest cięższego kalibru – wskazuje Wojciech Hermeliński, sędzia TK w stanie spoczynku – gdyż nie było podstaw do zarządzenia reasumpcji bo nie jest ona przewidziana na wypadki pomyłki posła czy posłów w głosowaniu, ale na wypadek jakichś technicznych awarii, kiedy np. system elektroniczny nie odnotuje poprawnie głosu posła czy posłów. Późniejsze przegłosowanie przez Sejm wniosku marszałek o reasumpcję nie znosi tego uchybienia nie usuwa i przenosi się ono na da później uchwalone ustawy.
O zbadanie ustawy, ale już podpisanej i opublikowanej mogliby też wystąpić posłowie opozycji, ale na wyrok TK moglibyśmy czekać może nawet rok. W tym czasie ustawa korzysta z domniemania zgodności z prawem.
Nie zmienia to faktu, że zastrzeżenia do jej ważności z powody takich proceduralnych uchybień przy jej uchwalaniu byłyby zapewne podnoszone przez prawników w ewentualnych procesach być może na … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS