Posłanki Lewicy spotkały się z dziennikarzami w piątek na konferencji prasowej poświęconej zmianom w prawie oświatowym, które w wakacje planuje przeprowadzić rząd.
Obowiązkowa religia lub etyka, wszechwładny kurator
Jedną ze zmian ma być zyskanie kontroli nad wyborem dyrektora czy dyrektorki szkoły. Obecnie tę funkcję zdobywa się w wyniku konkursu. Dziś w ramach tej procedury przedstawiciele kuratorium i samorządu mają po trzy głosy, rady pedagogicznej – dwa głosy, rady rodziców – dwa głosy i związków zawodowych – jeden. Rząd chce, by głos kuratorium oświaty, niezależnie od liczby przedstawicieli, liczył się jako pięć. Kurator będzie mógł złożyć wniosek o odwołanie dyrektora w czasie roku szkolnego i bez wypowiedzenia. Powodem takiego kroku mogą być bardzo ogólnie sformułowane „uchybienia w nadzorze pedagogicznym”. Dyrektorom, którzy zdaniem kuratorów nie dopełnią obowiązków, grozić może kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Tylko za zgodą kuratora szkoła będzie mogła podjąć – lub nie – współpracę z organizacjami pozarządowymi. Do szkół ma też wejść obowiązkowa religia lub etyka – co jest odpowiedzią na masowe wypisywanie się uczniów z tych zajęć. Problem w tym, że nauczycieli etyki brakuje, a kształcić kolejnych mają specjalnie wytypowane uczelnie, np. ta prowadzona przez Tadeusza Rydzyka.
Dorobek 30 lat zrównany z ziemią
– To jest rewolucja, a w zasadzie antyrewolucja w polskim systemie oświaty, która ma ją cofnąć – uważa Kretkowska. – Cały dorobek polskiej szkoły i systemu oświaty ostatnich 30 lat ma być zaprzepaszczony. To, na co stawiliśmy – czyli zdolności, kreatywność, samodzielność, autonomia ludzka, która przynosi wspaniałe efekty, kiedy jest wyzwolona – chce się obecnie zaprzepaścić. Pozytywne zmiany, które zachodziły, to zasługa dyrektorów, nauczycieli, uczniów, rodziców i samorządów, którym powierzono zarządzanie szkołami, trzymając się zasady, że im władza bliżej placówki, tym lepiej. To wszystko ma być zrównane z ziemią, a system ma być podporządkowany woli ministra, który jest owładnięty pewnymi fanatycznymi maniami.
– Od dłuższego czasu zbierane są podpisy pod petycją obywatelskiego votum nieufności wobec ministra Czarnka – przypomniała podczas spotkania posłanka Karolina Pawliczak z Lewicy. – My również pod tym wnioskiem się podpisujemy, na najbliższym posiedzeniu Sejmu ten wniosek najprawdopodobniej będzie rozpatrywany. Najwyższa pora, żeby ten człowiek pożegnał się ze stanowiskiem. Źle się dzieje w polskiej edukacji i najgorsze jest to, że dzieje się to w czasie wakacji, gdy rodzice i dzieci odpoczywają po trudnym okresie pandemii – mówiła Pawliczak.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS