Robert Lewandowski jest obecnie najlepszym piłkarzem na świecie. W ciągu ostatnich 12 miesięcy z Bayernem Monachium sięgnął po mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Niemiec, Ligę Mistrzów, Superpuchar Europy oraz Klubowe Mistrzostwa Świata. Napastnik Bayernu był królem strzelców Bundesligi, LM i Pucharu Niemiec. Został również wybrany m.in. Piłkarzem Roku UEFA czy FIFA oraz odebrał szereg nagród indywidualnych. Ale Polak wciąż jest głodny kolejnych sukcesów.
Robert Lewandowski chce grać przynajmniej do 2026 roku
– Mam pasję do tej dyscypliny sportu, sprawia mi ona wielką frajdę, mam cele i ambicję. Życie piłkarza nie trwa wiecznie, ale ja nie doszedłem jeszcze do momentu, w którym myślę, że już dużo osiągnąłem, więc mogę trochę odpuścić. Jeśli kiedyś taki pomysł pojawi się w głowie, będzie to sygnał do zastanowienia się nad tym, jak długo jeszcze będę mógł uprawiać piłkę nożną. Strefa mentalna jest bardzo ważna, ja planuję grać jeszcze pięć-siedem lat. Przynajmniej. To kwestia wyznaczania sobie kolejnych wyzwań – powiedział Robert Lewandowski w rozmowie z “Piłką Nożną”.
W poprzednim sezonie Robert Lewandowski rozegrał 47 meczów, w których strzelił 55 goli (34 w Bundeslidze) i zanotował 10 asyst. Obecnie po 20 spotkaniach napastnik Bayernu ma na swoim koncie 25 bramek, goniąc historyczny rekord Gerda Muellera. Legenda niemieckiej piłki zakończyła sezon 1970/71 z bilansem 40 goli.
Lewandowski goni Gerda Muellera
– Nie napinam się. W czasach gry Gerda Muellera padały wyniki 11:2, więc napastnik mógł postrzelać, natomiast jeśli w rundzie rewanżowej uda mi się zdobyć przynajmniej w dwóch meczach po minimum trzy bramki, być może taka okazja się nadarzy. Gdy do rekordu będzie brakowało mi dwóch, trzech bramek, wtedy się na tym celu skoncentruję – skomentował napastnik Bayernu Monachium.
Lewandowski o zwolnieniu Brzęczka
W trakcie wywiadu kapitan reprezentacji Polski odniósł się również do ostatnich zmian w drużynie narodowej. W styczniu prezes PZPN, Zbigniew Boniek zwolnił byłego selekcjonera Jerzego Brzęczka i zatrudnił w jego miejsce Paulo Sousę. Nowy trener kadry kilka dni po objęciu posady udał się do Monachium na spotkanie z Lewandowskim.
– Trener przyjechał do mnie w towarzystwie dwóch asystentów. Przedstawił mi wizję prowadzenia reprezentacji, na ten moment w teorii wygląda ona obiecująco. Nie lubię jednak zawczasu zbyt dużo mówić, bo ważniejsza będzie praktyka. Więcej zależeć będzie od zawodników, od tego czy będziemy pamiętali o jasnym przekazie trenera, o tym, co mamy robić, gdy znajdujemy się w fazie ofensywnej i defensywnej. W czerwcu, przed finałami mistrzostw Europy, czasu na pracę będzie więcej – skwitował 32-latek.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS