A A+ A++

FC Barcelona w ostatnich dniach krytykowana jest za sposób, w jaki oprawiła medialnie i marketingowo Roberta Lewandowskiego. Fani czekali zatem na oficjalną prezentację. Ta odbyła się w środę o 18:00 czasu polskiego, ale… nie spełniła oczekiwań.

Zobacz wideo
Rozmowa z Christianem Falkiem z Bilda o transferze Roberta Lewandowskiego

Lewandowski dostał koszulkę, ale bez numeru

“Widziałem ładniejsze i bardziej okazałe prezentacje nowych gwiazd, także Barcelony. Staram się myśleć, że najlepsze przed Robertem” – napisał na Twitterze Jacek Kurowski z TVP Sport. “A ‘przywitany’, bo ta właściwa prezentacja ma się odbyć po powrocie zespołu z USA, na Camp Nou, przy kilkudziesięciotysięcznej publiczności. Tyle, że to dopiero w pierwszych dniach sierpnia” – podkreślił Jakub Seweryn, dziennikarz Sport.pl.

Laporta nauczył się dwóch zdań po polsku. Show u boku Lewandowskiego

Prezentacja była krótka i nie zawierała żadnych efektów, które mogłyby zaskoczyć oglądających. Nie oznacza to jednak, że wydarzenie nie zapadnie w pamięć. Władze klubu dobrze się o to “postarały”. Szczególnie chodzi o moment przekazania koszulki kapitanowi reprezentacji Polski. Nie ma w niej nic nadzwyczajnego, poza brakiem numeru na jej tylnej stronie.

“A gdzie numer?” – pytają na Twitterze dziennikarze Kanału Sportowego. “No to z jakim zagra?” – czytamy na Twitterze TVP Sport. Media donoszą jednak, że nie ma powodów do obaw, bo Barcelona chce dać byłemu piłkarzowi Bayernu Monachium “9”. Problem jest taki, że  obecnie w klubie z takim numerem gra Memphis Depay.

Dziennikarze hiszpańskiego “Sportu” twierdzą, że Barcelona ma trzy sposoby, by rozwiązać problem. Pierwszy zakłada, że sprawa rozwiąże się sama, gdy Depay zostanie sprzedany. Według drugiego scenariusza Holender zostanie w Barcelonie, ale zgodzi się na zmianę numeru. Trzeci, ostateczny sposób zakłada, że Depay może zostać zmuszony do oddania koszulki z numerem “9”. Działacze Barcelony są gotowi zasugerować piłkarzowi konieczność zmiany.

Więcej wskazuje jednak na transfer, co potwierdzałyby wtorkowe doniesienia niemieckiego “Sport1”, według których Holender znalazł się na pierwszym miejscu listy transferowej katalońskiego klubu. Zdaniem dziennikarzy w hiszpańskiej drużynie nie ma już dla niego miejsca, od kiedy pozyskano Roberta Lewandowskiego.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAmbasador Ukrainy: Nadszedł czas, by Franciszek przyjechał do Kijowa
Następny artykułWłochy: Rząd Draghiego dostał wotum zaufania w Senacie, ale coraz bliżej jego upadku