Już po 39 minutach było 4:0, a Lewandowski miał hat-tricka. Polak był znów nie do zatrzymania. Może szkoda, że nie zagrał całego meczu. Może w ostatnich 20 minutach jeszcze bardziej zbliżyłby się do osiągnięcia Muellera z sezonu 1971/1972.
“Najbliższe tygodnie będą dla Roberta brutalne”
– Jeśli tylko Robertowi nic się nie stanie, jeśli z jego zdrowiem wszystko będzie w porządku, to jestem spokojny, że pobije rekord Gerda Muellera – mówi Marek Leśniak.
Leśniak to piąty najskuteczniejszy Polak w historii Bundesligi. Dla Bayeru Leverkusen, Wattenscheid, TSV 1860 Monachium i Uerdingen zdobył w niemieckiej ekstraklasie w sumie 42 gole. Po karierze został w Niemczech, tam mieszka do dziś. I od pierwszych meczów Lewandowskiego w Bundeslidze kibicuje Robertowi.
– Hansi Flick zrobił bardzo dobrze, że zdjął Roberta w 70. minucie meczu ze Stuttgartem. Tak, Lewandowski mógł strzelić jeszcze gola czy dwa. Ale on musi mieć w nogach mniej niż pełne mecze, kiedy tylko Bayern może sobie na to pozwolić. Przecież najbliższe tygodnie będą dla Roberta brutalne – mówi Leśniak. – Zaraz czekają go mecze reprezentacji Polski [25 marca zagramy z Węgrami, 28 marca z Andorą i 31 marca z Anglią] i na pewno w eliminacjach mundialu będzie bardzo eksploatowany. A chwilę po meczach kadry Bayern zagra z Lipskiem spotkanie, które może decydować o mistrzowie Niemiec [po 26 kolejkach Bayern jest liderem, ale drugi Lipsk traci do niego tylko cztery punkty], więc tu wolnego Robert nie dostanie. I Bayern zagra też dwa bardzo trudne ćwierćfinałowe mecze Ligi Mistrzów z Paris Saint Germain. Tu też Lewandowski będzie potrzebny od pierwszej do ostatniej minuty – wylicza Leśniak.
“Rekord Muellera miał być wieczny. Napastnikom gra się za trudno”
Były reprezentant Polski jest przekonany, że ten fantastyczny sezon Lewandowskiego do końca będzie popisem Polaka. – Kiedy szedłem grać do Bundesligi [w roku 1988], to rekord Muellera był tak nieosiągalny, że nawet nikt nie rozmawiał czy można go pobić. Już wtedy było takie przekonanie, że piłka się za bardzo zmieniła, że napastnikom gra się za trudno, jest za duże tempo. We współczesnej piłce to wszystko jeszcze przyspieszyło. Dlatego rekord Muellera miał być wieczny, a wyniki strzeleckie Roberta to coś, w co naprawdę trudno uwierzyć. Oczywiście on gra w drużynie, która dominuje, która często wygrywa wysoko. Ale strzelać grubo ponad gola w każdym meczu? To jest średnia wręcz nie do uwierzenia. Nawet dla kogoś, kto zawsze w Lewandowskiego bardzo wierzył – mówi Leśniak.
“Śmiano się ze mnie. Liga farmerów?”
Lata temu on w rozmowach ze Sport.pl przekonywał, że “Lewy” może podbić Bundesligę. – Mam satysfakcję, że kiedy Robert zaczynał grać w Borussii, ja mu przepowiadałem wielkie rzeczy. Pamiętam, jak się ze mnie śmiano, gdy mówiłem, że jest lepszy niż Mario Gomez grający wtedy w Bayernie. I jak jeszcze bardziej mnie kibice wyśmiewali, gdy mówiłem, że Lewandowski to będzie najlepszy napastnik Bundesligi i jeden z najlepszych na świecie. Dziś jest najlepszy. Bez dwóch zdań – mówi Leśniak.
– Oczywiście zaraz ktoś w komentarzach mi odpowie, że Bundesliga to liga farmerów, zaraz znajdą się tacy, którzy nie będą chcieli docenić osiągnięć Lewandowskiego – dodaje Leśniak. – Liga farmerów? Tego nawet się nie chce komentować. Mistrz tej ligi to obecnie najlepszy klub na świecie. A dwie drużyny z tej ligi farmerów są w ćwierćfinale Champions League. Na tym możemy skończyć, więcej nie trzeba mówić – podsumowuje Leśniak.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS