Robert Lewandowski, który zdobył trzy bramki dla Barcelony w wygranym na Camp Nou 5:1 meczu piłkarskiej Ligi Mistrzów z Viktorią Pilzno, zadedykował gole swojej żonie. „Miała tego dnia urodziny. To, że była na stadionie, wiele dla mnie znaczy” – dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Brawo Biało-Czerwoni! Lewandowski i Zieliński błyszczą w Lidze Mistrzów. Hat-trick napastnika Barcy i dublet pomocnika Napoli
W środowy wieczór katalońska drużyna od początku uzyskała dużą przewagę, a bohaterem okazał się polski piłkarz. Trafił do siatki dwukrotnie w pierwszej połowie (na 2:0 i 3:1) oraz w 67. minucie – wówczas na 4:1. Ostatecznie Barcelona wygrała aż 5:1.
„Nie jest ważne, kto strzela”
Najważniejszą rzeczą przy asystach jest właściwy czas podania i to właśnie dostałem dzisiaj od moich trzech kolegów z drużyny. Ale nie jest ważne, kto strzela gole. Liczą się trzy punkty i następne mecze
— powiedział Lewandowski, cytowany na stronie UEFA.
Polak dwie bramki zdobył po precyzyjnych strzałach z dystansu, a jedną (na 3:1) po uderzeniu głową.
Od początku kariery w Champions League Lewandowski, do lipca tego roku piłkarz Bayernu Monachium, strzelił już 89 goli.
Przy okazji po raz kolejny potwierdził, że świetnie się czuje w nowym klubie.
Od razu wiedziałem, że tutaj ważne będzie dostosowanie się, właściwa adaptacja od pierwszego meczu. Ludzie pytają o cele, ale ważne jest, aby być na właściwej pozycji, pomóc zespołowi, ponieważ moi koledzy z drużyny bardzo mi pomogli na boisku i poza nim
— podkreślił.
Dedykacja dla żony
Środowy wieczór był szczególny dla Lewandowskiego, ponieważ urodziny obchodziła tego dnia jego żona Anna.
Te gole są dla niej. To, że była na stadionie w swoje urodziny, wiele znaczy. Coś niesamowitego dla mnie
— przyznał 34-letni napastnik.
gah/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS