Letitia Wright, gwiazda “Czarnej Pantery” i “Player One”, przez wiele dni próbowała bronić kontrowersyjnego filmu antyszczepionkowego, którym podzieliła się na Twitterze. Poświęciła naprawdę dużo czasu na udzielenie odpowiedzi swoim krytykom. „Masz pełne prawo zadawać pytania o to, co wchodzi w twoje ciało i zadawać pytania, dopóki nie poczujesz, że jesteś gotowy” – tłumaczyła z przekonaniem.
Mocno przerysowany sceptycyzm (zwłaszcza wypowiedź o dzieciach, które na skutek szczepień będą mieć 11 palców u rąk u nóg), nie mógł przejść bez echa. Wśród rosnącego oburzenia Wright cały czas próbowała przekonywać do słuszności publikacji: „Moim zamiarem było nikogo nie skrzywdzić, moim JEDYNYM zamiarem opublikowania filmu było to, że wzbudziło to moje obawy co do zawartości szczepionki i tego, co wprowadzamy do naszych ciał” – pisała na Twitterze. – “Nic więcej.”
Najgłupsze wypowiedzi gwiazd o koronawirusie
Letitia Wright publiczną dyskusję na temat szczepień zaczęła jednak nie od własnych stonowanych wypowiedzi, a od przytoczenia bardzo stronniczego i kontrowersyjnego filmu Tomiego Arayomi. Poza opiniami podważającymi stanowisko WHO, filmik zawierał także przesłanie transfobiczne.
Don Cheadle, kolega z planu z “Avengers: Koniec gry”, który przypadkowo wpadł na bałagan pod postem Wright, postanowił w końcu, że musi z aktorką porozmawiać prywatnie. Nie wiadomo czy doszło do ich spotkania. Zwykle aktywny w social mediach aktor nagle zamilkł, a Wright dezaktywowała swoje konto na Twitterze. Trzeba tu podkreślić, że niezależnie od stosowności jej postu, w ostatnich dniach Letitię Wright zalała niespotykana fala hejtu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS