Sprawca wypadku z miejscowości Nowy Świat pod Lesznem, w którym zginął roczny chłopiec, a jego dwóch braci i ich matka zostali ranni, złożył oświadczenie. Ale nie przyznaje się do winy.
Przypomnijmy: chodzi o wypadek z 19 marca, do którego doszło w miejscowości Nowy Świat pod Lesznem. 33-letni kierowca volkswagena golfa z nieznanych przyczyn zjechał ze swojego pasa ruchu i zderzył się czołowo z jadącą prawidłowo kobietą podróżującą z trzema synami. Najmłodszy z nich, roczny, zginął na miejscu. Dwaj pozostali i ich matka są w szpitalu: jeden z chłopców i matka w Lesznie, drugi w Poznaniu, w szpitalu dziecięcym. Jak poinformowała “Gazeta Wyborcza”, jego stan jest poważny. Ma złamane obie nogi, kręgosłup i miednicę i w nocy przeszedł operację. Teraz lekarze czekają na jej skutki.
33-letni kierowca volkswagena został zatrzymany po wypadku przez policję. Okazało się, że nie miał prawa jazdy – zostało mu wcześniej zabrane przez sąd. W jego organizmie wykryto też amfetaminę i marihuanę. Mężczyzna trafił do aresztu tymczasowego i już usłyszał zarzuty. Grozi mu do 8 lat więzienia za spowodowanie wypadku drogowego, w wyniku którego inna osoba poniosła śmierć i za niedostosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego przez sąd.
Jak poinformowała prokuratura, mężczyzna nie przyznał się do winy, ale złożył krótkie oświadczenie. Prokuratura jednak nie podała jego treści do publicznej wiadomości.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS