A A+ A++

Wiadomość o śmierci Leszka Szarugi podały Program Drugi Polskiego Radia oraz Pewne Wydawnictwo, które odpowiadało za publikację jego ostatniego tomiku wierszy “No i co z tego”. Był poetą, prozaikiem, krytykiem oraz historykiem literackim, tłumaczem niemieckiej, rosyjskiej oraz ukraińskiej literatury, a także wykładowcą uniwersyteckim.

Urodził się 28 lutego 1946 roku w Krakowie jako Aleksander Wirpsza. Był synem małżeństwa pisarzy: Witolda Wirpszy i Marii Kureckiej. W 1968 roku zatrzymano go i aresztowano w trakcie wydarzeń marcowych; wówczas przybrał swój pseudonim Leszek Szaruga.

Leszek Szaruga nie żyje. Poeta był nominowany do nagrody Nike

W dwóch ostatnich dekadach PRL publikował w pismach drugiego obiegu, współdziałał ponadto z Radiem Wolna Europa jako Jan Krajnik i Krzysztof Powoski. Publikował też w paryskiej “Kulturze”, gdzie pod koniec istnienia pisma był szefem działu poezji.

ZOBACZ: Zbigniew Witkowski nie żyje. Zagadkowa śmierć biznesmena z Konina

W 1980 roku dołączył do “apelu 64” skierowanego do władz komunistycznych w obronie klasy robotniczej. Przed upadkiem żelaznej kurtyny współpracował z sekcją polską BBC oraz “Deutsche Welle”, mieszkając w Berlinie Zachodnim.

W wolnej Polsce wykładał na uczelniach wyższych w Szczecinie, Warszawie i Częstochowie. W 2000 roku habilitował się na poznańskim Uniwersytecie Adama Mickiewicza.

15 lat temu resort kultury odznaczył Szarugę Srebrnym Medalem “Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. W 2019 roku nominowano go do nagrody Orfeusza, a trzy lata później do Nagrody Literackiej Nike, jak również Nagrody Poetyckiej im. Kazimierza Hoffmana.

wka
/ polsatnews.pl

Czytaj więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułЗвездного футболиста Килиана Мбаппе обвинили в изнасиловании
Następny artykułPodkarpacie nadal się wyludnia