Z Psalmu 110
Służcie Panu z weselem,
stańcie przed obliczem Pana z okrzykami radości.
Wiedzcie, że Pan jest Bogiem,
On sam nas stworzył, jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.
To Psalm uwielbienia Boga. Radosnego i wzywającego do radości. Psalmista wie, że należymy do Boga, że jesteśmy Jego własnością. Niemartwi go to, wzywa do radości. Bo przecież to dobry Pan, troszczący się o nas jak dobry pasterz troszczy się o swoje owce.
Dziś człowiek dość często nie chce mieć nad sobą żadnego pana. Chce być sam sobie panem. Ale nie chcąc mieć nad sobą Boga, tego który jest dobry, łaskawy i miłosierny, tego który chce obdarzyć człowieka życiem wiecznym, tego, z którym można się cieszyć, popada w niewolę innych ludzi. Tych, którzy nim manipulują, którzy nim sterują dla swoich interesów… I co chyba jeszcze gorsze, popada często w niewolę samego siebie. Nie potrafiąc powiedzieć sobie „nie” i łapczywie korzystając nawet z tego, co mu szkodzi i co prowadzi do przedwczesnej śmierci: z narkotyków, alkoholu….
Wiem, Boże, jak niewiele potrafię. Jak liche jest to wszystko, co tworzę, jak niezaradny jestem w sprawach tego świata. Dlatego dziękuję, że mnie prowadzisz i ochraniasz. I cieszę się, że nie muszę się o wszystko martwić, bo wiem, choć czasem marudzę, że dasz mi, czego naprawdę potrzebuję.
Dziękuję Ci też za to, i cieszę się tym, że obdarzyłeś mnie wolnością. Wiem, mógłbym uciec. Mógłbym meblować swoje życie po swojemu. Ale nie chcę. Bo odkryłem, że „lepiej stać w progu mojego Boga, niż mieszkać w namiotach grzeszników”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS