A A+ A++

To nie jest zwykłe lepienie pierogów, to jest zdecydowanie coś więcej. To okazja, by się spotkać, poznać i podzielić się między sobą swoimi przeżyciami. Ukraińskie kobiety, które uciekły przed wojną, spotkały się, aby wspólnie lepić pierogi. Dochód z ich sprzedaży zostanie przekazany na pomoc ich rodakom.

Lepienie pierogów to prywatna inicjatywa pracowników Kędzierzyńsko-Kozielskiego Parku Przemysłowego. Na wspólnym pichceniu spotkały się kobiety, które uciekły przed wojną i znalazły schronienie w naszym mieście. Wśród nich mała Zlata wraz z mamą i ciocią. To dziewczynka, która walczyła z białaczką. Jej walkę wsparli mieszkańcy naszego miasta – czytaj artykuł.

– To był świetny pomysł, bo tym sposobem wspieramy działania pomocowe dla Ukraińców. Takie spotkanie jest bardzo ważne dla dziewczyn, które do nas przyjechały. One dzielą się swoim doświadczeniem, strasznymi przeżyciami, niektóre z nich przyjechały z Charkowa, samego centrum najgorszych wydarzeń. Rozmawiają miedzy sobą, dając sobie wzajemne wsparcie. Widzę, jak wiele znaczy dla nich to spotkanie. Kto je zrozumie tak dobrze, jak nie one same – mówi Larysa Kusiaka, Ukrainka mieszkająca w Kędzierzynie-Koźlu od czterech lat.

Pierogi szybko znalazły chętnych na zakup i rozeszły się w błyskawicznym tempie. Nieco żartując, Ukrainki stwierdziły, że tak dobrze im się wspólnie współpracowało, że być może otworzą wspólną działalność.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWIELISZEW. 22-latek z zakazem kierowania
Następny artykułPolicjanci prowadzili akcję “Prędkość”. Skontrolowali 116 pojazdów