Okładka ta z pewnością podgrzeje atmosferę przed zaplanowanym na 16 lutego pierwszym meczem Barcy z PSG w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. “France Football” przeprowadził ankietę wśród specjalistów z różnych dziedzin, i napisał o tym, jak Neymar namawia swojego dobrego kolegę na przeprowadzkę do Paryża, a także, na jakich warunkach zarabiający Messi mógłby trafić na Parc des Princes.
Kontrakt Leo Messiego z Barceloną wygasa 30 czerwca 2021 roku. Na jego podstawie Argentyńczyk zarabia rocznie astronomiczną sumę 138 milionów euro brutto + bonusy, a do tego przy podpisaniu umowy otrzymał dodatkowe 115 milionów i ma zapewniono kolejne 78 milionów za wypełnienie umowy do końca. Wobec ogromnych problemów finansowych Barcelony (1,2 miliarda euro długów), jej przeciętnych perspektyw sportowych, a także wszystkich innych mniejszych okoliczności, przyszłość 33-letniego Argentyńczyka pozostaje ogromną niewiadomą.
– PSG powinno zrobić tak, jak w przypadku Davida Beckhama. W tamtym czasie Anglik był opłacany poprzez fundacje, a później Katarczycy zainwestowali w jego klub w Miami – przekonuje ekonomista Pierre Rondeau.
– Sportowo nie sprowadziłbym Messiego do Paryża – mówi z kolei Eric Carriere, były reprezentant Francji i zawodnik Lyonu, a obecnie ekspert Canal Plus. – Jestem fanem Messiego, ale piłka nożna ewoluuje. Drużyny, które wygrywają Ligę Mistrzów, stawiają na intensywność. Messi poradzi sobie w kontrolowanych meczach z Dijon, Metz czy Lorient, ale co będzie przeciwko Liverpoolowi czy Realowi? – pyta.
W Paryżu marzenia…
Gwiazdy PSG nie mają wątpliwości, że widziałyby w swoich szeregach sześciokrotnego zdobywcę Złotej Piłki. – Chcę znowu z nim grać, musimy to zrobić w następnym sezonie – mówił Neymar, który w Barcelonie z Argentyńczykiem zdobył wszystkie możliwe trofea klubowe. Trener Mauricio Pochettino stwierdził jedynie wymijająco, że “wszyscy najlepsi zawodnicy na świecie są w Paryżu mile widziani”.
Największą burzę swoimi słowami wywołał Angel Di Maria. – Zawsze chciałem grać z Messim w jednym klubie. Nie mógłbym prosić więcej od futbolu. Mam nadzieję, że Leo do nas dołączy. Jest na to duża szansa. Musimy być cierpliwi i czekać na rozwój wypadków – stwierdził rodak Messiego.
Oprócz tego nt. transferu gwiazdy Barcelony wypowiadali się również Leandro Paredes, dyrektor sportowy Leonardo, a także ostatnio Marco Verratti. – Pewnie, że chciałbym grać z Messim. Oddawałbym piłkę Neymarowi i Messiemu, zostawałbym z tyłu i mógłbym tylko patrzeć na to, co z nią zrobią. To byłoby coś wspaniałego mieć go u nas, prawdziwy prezent dla mnie od futbolu – przekonywał.
…a w Barcelonie oburzenie
Jak pisze katalońskie “Mundo Deportivo”, to wszystko wcale nie podoba się nie tylko Barcelonie, ale i samemu Messiemu. Argentyńska gwiazda zapowiedziała w bożonarodzeniowym wywiadzie z Jordim Evole, że do końca sezonu nie zamierza podejmować żadnej decyzji dotyczącej swojej przyszłości, i zamierza się tego postanowienia trzymać. Messi chce również poznać plany nowego prezydenta Barcelony, który zostanie wybrany w wyborach 7 marca. Oficjalnymi kandydatami na to stanowisko są bardzo dobrze znany mu Joan Laporta, faworyt tego “wyścigu”, a także Victor Font i Toni Freixa.
Wspomniany Laporta był jednym z tych, który najmocniej wypowiedział się na temat kuszenia Messiego przez PSG. – Nie może być, że w środku sezonu działacze PSG mogą publicznie mówić, że chcą kupić Messiego! To oznaka braku szacunku! – grzmiał.
W podobnym tonie mówi trener Barcy, Ronald Koeman. – To brak szacunku. Mówienie takich słów może okazać się błędem, szczególnie, że nadchodzą mecze w Lidze Mistrzów. Nie jest odpowiednim, by tyle osób związanych z Paris Saint-Germain mówiło tak dużo o Leo, który pozostaje naszym piłkarzem – tłumaczył na jednej z konferencji prasowych Holender.
Pierwszy mecz Barcelony z PSG w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów odbędzie się 16 lutego na Camp Nou. Rewanż w Paryżu zaplanowany jest na 10 marca.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS