A A+ A++

To z pewnością ciekawostka szczególnie dla fanów Lenny’ego Kravitza. Artysta zazwyczaj jest kojarzony z elektryczną gitarą, na której wygrywa rockowe riffy. Tym razem proponuję posłuchać jego występu w ramach „MTV Unplugged”.

Projekt amerykańskiej stacji muzycznej wystartował w 1989 r. Od tamtego czasu zaczęto organizować koncerty, na których wokaliści śpiewali na żywo przy akompaniamencie głównie instrumentów akustycznych. Oczywiście podpiętych do głośników, czyli do prądu. Określenie „unplugged” (odłączony) należy więc rozumieć jako występ jedynie bez użycia elektrycznych gitar i klawiszy. Choć zdarzały się wyjątki.

Lenny Kravitz nagrał swój album unplugged w 1994 r. Już na początku zaskakuje, kiedy serwuje przebój „Are You Gonna Go My Way” w aranżacji bluesowej, leniwej, trochę „rozlanej”. Zupełnie inaczej brzmi niż oryginał ze studyjnego krążka. Później jest podobnie. Trzeba się dobrze wsłuchać, żeby się przekonać do nowych propozycji. Przynajmniej niektórych. Mimo wszystko warto „popróbować” trochę odmienionych utworów Lenny’ego: „Believe”, „Let Love Rule” czy „Always on the Run”. Doświadczanie sztuki muzycznej nie polega wyłącznie na percepcji jedynie słusznej wersji danego numeru. Na koniec dostajemy cover piosenki „Hey Joe”. Przecież nie mogło zabraknąć Jimiego Hendrixa – idola Kravitza.

26 maja Lenny Kravitz skończy 60 lat, a zadebiutował płytą „Let Love Rule” z 1989 r. Premiera najnowszego albumu „Blue Electric Light” została zapowiedziana jeszcze w maju.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŻyciorys filmowego Bonda to także dramaty. Pierwsza żona zmarła w jego ramionach
Następny artykułŚw. Andrzej Bobola – patron na trudne czasy