Marta Lempart przyznała w ostatnim wywiadzie udzielonym „Wysokim Obcasom”, że jest w „fatalnej sytuacji finansowej”. Wyznanie liderki Strajku Kobiet musiało dotknąć prof. Magdalenę Środę, która na łamach tego samego pisma, wezwała Lempart, aby zakładała partię.
CZYTAJ WIĘCEJ:
– To dopiero dramat! Lempart żali się w „WO”: „Straciłam wszystko, finansowo i zawodowo”. Będzie kolejna zbiórka w internecie?
– Marta cierpi, Marta walczy. Marta z tarczą, nie na tarczy. Marta łączy, Marta nie kwęka. Marta nigdy nie wymięka!
Środa podkreśla, że „cały problem z wielkimi liderami/liderkami ruchów społecznych polega na tym, że wszyscy wierzą, że są oni wolnymi duchami, które aktywizują lud do walki o lepsze jutro”. Przypomina tutaj Lecha Wałęsę, który ostatnio kilkukrotnie skarżył się na problemy finansowe oraz Mateusza Kijowskiego.
Wszyscy też pamiętamy aferę szefa KOD-u, który przywłaszczył sobie jakieś publiczne pieniądze. Nikt jednak z jego bliskiego otoczenia, w czasie jego działalności, nie myślał o tym, że Mateusz Kijowski musi z czegoś żyć (i płacić alimenty, bo nawet wielcy bywają rozwodnikami)
—pisze Środa.
Tymczasem liderzy, nawet bardzo romantyczni i skrajnie samopoświęcający się, muszą żyć, oddychać, mieć czas dla siebie, no i jakoś się utrzymywać. Marta Lempart to przykład „niewydolności” figury bohatera/bohaterki naszych czasów
—czytamy.
Jakie wyjście z sytuacji proponuje Środa? Z jednej strony stwierdza, że wyjściem jest „‘zawodowa rewolucjonistka’ z pensją i swobodą finansową w organizowaniu struktur ulicznego buntu”. A z drugiej zachęca Lempart do założenia własnej partii politycznej.
Osobiście polecam drugą drogę
—przyznaje.
„Seksista Czarzasty i elitarysta Zandberg”
Zdaniem środy po lewej stronie sceny politycznej jest miejsce na „ugrupowanie progresywne, emancypacyjne, prokobiece, ekologiczne, czyli prodemokratyczne, proeuropejskie, przyszłościowe”. W tym miejscu podkreśla, że nikt, kto będąc lewicowcem, nie powinien utożsamiać się z „seksistą Czarzastym czy elitarystą Zandbergiem”.
Ta droga wymaga wsparcia wszystkich tych, którzy myślą nowocześnie, chcą kobiecego przywództwa i myślenia w kategoriach troski, a nie walki; empatii, a nie narcyzmu. Marta Lempart, nasza superbohaterka, doskonale nadaje się do tej roli. Marto, zakładaj partię!
—kończy Środa.
Czy Lempart pójdzie tą drogą?
kk/”Wysokie Obcasy”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS