A A+ A++

Dodawane do weekendowego wydania „Gazety Wyborczej” „Wysokie Obcasy” rozpływają się nad Martą Lempart podkreślając, że „Financial Times” uznał ją za jedną z najbardziej wpływowych kobiet na świecie. Ale sama Lepart, nawołująca do nielegalnych i niebezpiecznych dla zdrowia i życia protestów oświadczyła, że… boi się tego, że ją zabiją.

CZYTAJ TEŻ:

— Zamiast opamiętania i odpowiedzialności – atak! Zakażona koronawirusem Lempart oskarża TVP: „Szambomości”

— Prof. Andrzej Nowak: „Elity” liczą, że poprzez agresywne, wulgarne ataki uda się zmusić rząd do odejścia. To nie jest demokratyczna droga

— Jest nietykalna? Ryszard Kalisz staje w obronie Marty Lempart: To skandal. Powinna złożyć zawiadomienie o przestępstwie

Laurka dla Lempart

Swoją laurkę dla liderki Strajku Kobiet „Wysokie Obcasy” rozpoczęły od zachwytów, że Lempart sama malowała ściany w siedzibie SK w Warszawie, że porwała młodzież, że przerwała wywiad, bo nie podobały jej się pytania oraz, że zabroniła wejścia na konferencję SK dziennikarzom TVP.

Przytoczono też działania Lempart z 2017 roku, kiedy wzięła udział w konferencji „Czas na kobiety” w Wałbrzychu.

Pracodawczyniom mówiła, że solidarność to pozwolenie, by pracownice mogły przyjść do firmy z symbolami Strajku. Podkreślała, że nie ma monopolu na demonstrowanie. Że nie wie wszystkiego. Rozumie, że w małym miasteczku, gminie, we wsi trudniej jest wyjść i protestować. I że taki protest liczy się podwójnie

— napisano w „WO”.

Na ulicach pełno jest młodych ludzi. Biorą Lempart taką, jaka jest – brutalnie szczerą. Mówiącą, że Kaczyński to mem. Że to nasza Polska, a PiS ma wydupcać

— dodano.

Skromna jak Lempart

Na łamach dodatku do „GW” wielokrotnie podkreślano, że Lempart jest skromną osobą i ma „klasę”, bo nie upominała się o przeróżne nagrody, które były przyznawane protestującym osobom, a nawet… odmówiła wystąpienia na okładce „Śmiałych”, czyli numeru „WO” z bohaterkami roku 2020.

Lempart miała powiedzieć, że „strajk to tysiące aktywistek i aktywistów na ulicach, ludzie z Pcimia i spod Bydgoszczy. Jeśli nominujecie mnie, a nie Strajk i tych wszystkich ludzi, to ja bardzo dziękuję, ale nie. To nie byłoby fair”.

Ona nie gra na siebie. Ona gra na Polskę, na te tysiące dziewczyn i kobiet na ulicach

— przekonywała cytowana w artykule politolog.

Groźby śmierci

Sama Lempart żaliła się na łamach „Financial Times”, że ostała oskarżona o ponad 40 wykroczeń. Na przykład o niszczenie środowiska przez publiczne użycie megafonu.

Byłam sprawdzana i inwigilowana 24 godziny na dobę. Po atakach bandytów z prawicy nasze biuro potrzebowało ochrony. Dostajemy pogróżki i groźby śmierci

— napisała Lempart.

Wysokie Obcasy” dodały, że Lempart często zmienia numery telefonów, ponieważ „jej dane opublikowali neofaszyści. Z tego samego powodu nie bywa w domu”.

Ja się, k…., boję, że mnie zabiją. Boję się o ludzi na ulicach. Reszty się nie boję. (…) W………ć. Grzeczna już byłam

— oświadczyła Lempart.

Internauci komentują

Słowa Lempart skomentowali publicyści, użytkownicy Twittera.

Powiedzcie jej, że jest bezpieczna – ona już się urodziła

— napisał Rafał Ziemkiewicz.

Ale że Suchanow, Czerederecka czy kto?

— dopytywał Stanisław Janceki.

Gazeta Aborcza nadal promuje tę odpychającą postać…

— napisał prof. Stanisław Żerko.

Wartości wyznawane przez środowisko „Gazety Wyborczej” i uczestników Strajku Kobiet muszą być na dramatycznie niskim poziomie, skoro zachowanie Lempart uznają za „klasę”. O takie wartości walczą? O wulgaryzmy, agresję?

wkt/wysokieobcasy.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW tym roku opatowska stajenka jest bogatsza
Następny artykułBus zderzył się z samochodem osobowym. Jeden z kierowców nie żyje, 10 osób zostało rannych